Stałe pokarmy zaleca się wprowadzać do jadłospisu od szóstego miesiąca, jednak Asia zaczęła mieć na nie ochotę, dopiero gdy skończyła rok. – Niektóre schematy żywieniowe są za ostre w stosunku do tego, co dziecko jest w stanie zjeść. Nie można dać się zwariować – twierdzi mama. Pierwszym samodzielnie zjedzonym posiłkiem Asi były warzywa gotowane na parze pokrojone w słupki, które dostawała do rączki i „ciamkała”. Bardziej opornie szło wzbogacanie diety o białko zwierzęce. – Córeczce najbardziej zasmakowały parówki. Wcześniej postanowiłam sobie, że nie będę jej dawać takich paskudztw, ale okazało się, że to jedyna forma mięsa, którą akceptuje. Ewentualnie zjada jeszcze polędwiczki z kurczaka, jeśli są drobno pokrojone i usmażone w panierce z płatków kukurydzianych.
Na szczęście Asia lubi też zupy, najlepiej zmiksowane, z groszkiem ptysiowym na wierzchu. – W takiej zupie można przemycić wszystko – mama uśmiecha się szelmowsko. – Ostatnio ugotowałam klasyczną jarzynową, ale Asia zażyczyła sobie pomidorową, więc dorzuciłam dwa pomidory z puszki i wszystko razem zmiksowałam. Zjadła trzy talerze.
Ulubioną potrawą Asi są pierogi, zwłaszcza ruskie. – Zawsze mówi, że smakują jak „brzydki bocian”, co wbrew pozorom jest u niej wyrazem najwyższego uznania. Nie wiem, skąd jej się to wzięło – wybucha śmiechem Zosia. – Uwielbia też pierogi leniwe. Niestety, ilekroć próbuję je zrobić, zawsze coś wychodzi nie tak, na przykład zapominam je posolić albo rozpadają się podczas gotowania. Za to mojej teściowej zawsze się udają, więc u niej Asia może najeść się do woli.
PIEROGI LENIWE
Składniki: 500 g twarogu półtłustego, 2 jajka, 150 g mąki pszennej, 4 łyżki mąki ziemniaczanej, pół łyżeczki soliSposób przygotowania: Jajka rozdzielić, białka ubić na sztywną pianę. Twaróg rozgnieść widelcem, dodać żółtka, pianę z białek, mąkę i sól, zagnieść ciasto. Jeśli jest zbyt klejące, można je podsypać mąką, jednak im mniej mąki, tym lepiej. Z ciasta uformować wałeczki szerokości ok. 3 cm. Każdy wałeczek pokroić. Kluski wrzucać na osolony wrzątek, gotować, aż wypłyną na powierzchnię wody. Można podawać jako dodatek do obiadu lub na słodko: ze śmietaną i cukrem lub powidłami.
Hanna Dębska |