Łacińską sentencję przypomniał abp Wojciech Polak podczas obchodów 100-lecia Szkoły Podstawowej nr 1 w Słupcy. Uroczystości odbyły się 14 października z udziałem przedstawicieli władz, nauczycieli i rodziców, których Prymas zachęcał do współdziałania i jedności w wychowaniu i kształtowaniu charakterów dzieci i młodzieży.
fot. Obraz lil_foot_ z Pixabay„Wspólny cel, który wiąże nas wszystkich, rodziców i dzieci, nauczycieli i wychowawców, samorządowców i władze oświatowe, a także Kościół, to nasza troska o wykształcenie i wychowanie dzieci. Każda szkoła, ze swoją własną historią, ze swoją bogatą przeszłością, a także tym wszystkim, co stanowi jej dzień dzisiejszy, jest niewątpliwie niepowtarzalnym i wyjątkowym miejscem do realizacji tego właśnie wspólnego celu i zadania” – mówił Prymas podczas Mszy św. sprawowanej w słupeckiej farze na rozpoczęcie jubileuszowych obchodów.
Kontynuując powyższy wątek abp Polak za papieżem Franciszkiem postawił trzy pytania wskazujące kierunek i jednocześnie pomagające tak działać, by ze wspomnianym celem się nie rozminąć. Zatem jak dziś wychowywać i uczyć? Po co wychowywać i uczyć? Dla kogo wychowywać i uczyć? Papież Franciszek – kontynuował Prymas – podpowiada nam, że w całym dziele wychowania i nauczania ważna jest nie tylko metoda, ale i styl.
„Każda i każdy z naszych wychowanków, każde dziecko, niezależnie od swych zdolności i możliwości, godna i godny jest troski i szacunku. Kultura bowiem jako troska o siebie wymaga troski o siebie nawzajem. Dać o tym świadectwo i uczyć dzieci tej właśnie wzajemnej troski, to wychowywać do miłości i do odpowiedzialności. Uczyć, że prawdziwa przyjaźń to miłość i odpowiedzialność, to pomoc i troska, to dar z siebie” – wskazał Prymas.
Odpowiedź na drugie pytanie – jak stwierdził – jest prosta. Po co wychowywać i uczyć? Nie tylko dla zdobycia kompetencji i wiedzy, ale dla życia.
„Nie uczymy się przecież i nie wychowujemy tylko po to, aby zdobyć taką czy inną umiejętność i zdolność do poradzenia sobie w dorosłym życiu. Chodzi o nasze człowieczeństwo, o pełnię i piękno bycia dojrzałym człowiekiem, chodzi o to, by pięknie żyć” - tłumaczył abp Polak.
Z tego zaś wynika odpowiedź na trzecie pytanie - dla kogo wychowywać i uczyć?
„Nie dla siebie. Uczymy się i jesteśmy wychowywani – powie papież Franciszek – aby wychowywać i służyć innym. Uczę się więc dla siebie, aby pracować, aby być użytecznym, dla dobra wspólnego” - zaznaczył metropolita gnieźnieński i wskazując na patronującą szkole Komisję Edukacji Narodowej, a szczególnie jednego z jej twórców Ignacego Potockiego, za nim powtórzył, że szczególnie dziś ważne i godne przypomnienia jest „aby wychowanie było zawsze integralne, to znaczy osoby jako chrześcijanina, jako człowieka, jako obywatela”.
Szkoła Podstawowa nr 1 w Słupcy jest najstarszą placówką oświatową w mieście. Szczyci się niepodważalnymi, chlubnymi tradycjami, posiada okazały zbiór kronik. „Jedynka” zawsze była ściśle związana ze społecznością lokalną. Można by stwierdzić, że stało się to za sprawą księdza prałata Franciszka Szczygłowskiego, którego działalność środowiskowa zaowocowała wybudowaniem nie tylko gmachu szkoły, ale również budynków: obecnego Liceum Ogólnokształcącego (pierwotnie Seminarium Nauczycielskiego) i domu katolickiego, a także przejęciu w użytkowanie, a później kupnie budynku obecnego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Słupcy (dawniejszej Szkoły Handlowej). Pomnik księdza Szczygłowskiego stoi na placu przed szkołami.