„Norma przekroczona o 3126 procent.” „Trujące noce w Poznaniu.” „Smog nadal groźny. Zostaw samochód.” „Kraków: smog wciąż truje. Nie wychodzić z domu.” „Najwyższe stężenie od kilkunastu lat. Dzieci nie wyjdą ze szkół.”
Temat nie zniknie. Dodatkowo efekt wzmagają niskie temperatury i wysokie ciśnienie, niosące ze sobą bezwietrzną pogodę. Brak ruchu mas powietrza spowodował przekroczenie norm zanieczyszczeń powietrza w wielu miejscach. Tak źle nie było już od wielu lat. Stężenie szkodliwych i rakotwórczych substancji w powietrzu zostało przekroczone w niektórych miastach o kilkaset procent. Nawet Londyn jest dużo czystszy niż większość polskich uzdrowisk.
Z powodu smogu na świecie umiera rocznie ok. 3 mln ludzi, w Polsce – ok. 40 tys. To całe miasto! Większość zgonów wiąże się z chorobami układu krążenia i układu oddechowego.
Problem wiąże się ze spalaniem węgla. To fakt. A teraz mity: samochody na pewno mają negatywny wpływ na nasze powietrze, ale nie są głównym źródłem smogu w Polsce! To zaledwie od 10 do 30 proc. Głównym źródłem zła są piece grzewcze.
Ktoś powie, że Niemcy spalają węgla więcej niż my, a mają czystsze powietrze. Tak, ale spalają go głównie w elektrowniach zaopatrzonych w odpowiednie filtry. U nas powietrze zanieczyszczają małe, stare i prymitywne piece domowe, w których wiele osób pali śmieciami (co jest nielegalne!) i węglem najtańszym, czyli najgorszym. Wreszcie zajął się tym rząd, ale nawet najlepsze rozwiązania dadzą efekt za kilka lat. Co więc zrobić już dziś?
Można korzystać z tradycyjnych pieców węglowych i nie zatruwać środowiska. Wystarczy przejść na tzw. błękitny węgiel – niskoemisyjne paliwo węglowe opracowane w Instytucie Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu. Jest droższy od tradycyjnego, więc też wymagałby programu dofinansowania.
Jest jeszcze jeden ważny aspekt: technika rozpalania. Należy to robić od góry, a nie od dołu! Ta zmiana daje błyskawiczne pozytywne efekty (szczegóły na http://czysteogrzewanie.pl/). To z kolei wymaga programu edukacyjnego, w ogólnym rozliczeniu mało kosztowego. Szkolenie w zakresie świadomego użytkowania urządzeń grzewczych i jakości paliw powinny prowadzić szkoły, gminy i samorządy. Szczególnie te położone w górach, gdzie ludzie jadą po świeże powietrze – a nie po smog, za który jeszcze trzeba wnosić opłatę klimatyczną!