– Powiedziałem, że islam jest częścią Niemiec, co jest zwykłym opisaniem faktów, nie można tego kwestionować – powiedział Schäuble w rozmowie z publicznym radiem.
– To chłodny opis faktów. Kto je neguje, neguje rzeczywistość, a tym samym nie nadaje się na polityka, ponieważ polityka zaczyna się tam, gdzie człowiek mierzy się z rzeczywistością – wyjaśnił polityk CDU.
Schäuble, podobnie jak kanclerz Angela Merkel, jest protestantem.
– W Niemczech mieszka tyle osób wiary muzułmańskiej lub pochodzących z kręgu kulturowego należącego do świata islamu, że aby zachować porządek opierający się na ustawie zasadniczej [niemieckiej konstytucji – PAP], musimy nawiązać z nimi dialog – powiedział minister. Dialog ten powinien jego zdaniem dotyczyć "granic i zasad"; zastrzegł, że państwo powinno być "z zasady światopoglądowo neutralne".
– Konieczne jest związanie ludzi wartościami pochodzącymi także z innych źródeł. Istnienie większej liczby ludzi muzułmańskiej wiary, pochodzących z islamskiej tradycji jest szansą dla nas, chrześcijan, a także dla wszystkich ludzi mieszkających w Niemczech, niezależnie od tego, czy są ateistami, czy wierzą w coś innego. To fakt. Możemy się od nich uczyć – powiedział 74-letni polityk CDU.
– Gdy przebywamy z innymi, musimy pogodzić się z tym, że nie tylko nasze zasady są słuszne. Islam zawiera wiele humanistycznych wartości. Mam na myśli gościnność i tym podobne [wartości], a także tolerancję. Uważam, że przez stulecia Żydzi cierpieli mniej w krajach islamskich niż w chrześcijańskich – powiedział Schäuble.
W środę w Niemczech rozpoczęły się Dni Kościoła Ewangelickiego. (PAP)