15 stycznia
środa
Pawła, Arnolda, Izydora
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Mundial: z czym do gości?

Ocena: 0
3478

Dla miłośników futbolu mundial to wielkie święto. Ale Rosjanie odczuwają mistrzostwa jak trzęsienie ziemi. Przyjeżdżających zaś do ich kraju kibiców mogą spotkać niemiłe niespodzianki.

Czekają na nich przede wszystkim bardzo drogie hotele – według oficjalnych danych ceny za noclegi wzrosły o połowę, ale zagraniczne media wykryły, że jest inaczej; w jednym z pensjonatów w Kaliningradzie cena za dobę za trzyosobowy pokój wzrosła z równowartości około 80 zł do rekordowych 16 tys. zł! W Moskwie, w centrum, ceny w hotelach sięgają równowartości kilku tysięcy złotych za dobę.

Ale dla Rosji mistrzostwa, podobnie jak wcześniej olimpiada, oznaczały wielki wysiłek. Specjalnie zbudowano dwanaście stadionów w jedenastu rosyjskich miastach. Jako pierwszy powstał Kazań Arena, zbudowany w 2013 r. Najdroższy i najdłużej budowany stadion Sankt Petersburg kosztował 45 miliardów rubli (ok. 2,6 mld zł); stanął wiosną 2017 r. Przygotowania rozpoczęły się już w 2000 r. Wówczas oceniano wydatki na 300 mld rubli (17 mld zł), ale w latach 2016-17 kwotę tę urealniono do 678 mld rbl (39 mld zł). Ostatecznie szacunki zagraniczne są nieco wyższe – wydano zapewne rekordową równowartość około 47 mld zł, z czego 70 proc. sfinansowało państwo, a 30 proc. inwestorzy prywatni; 30 proc. tej kwoty przeznaczono na obiekty sportowe, a 50 proc. na infrastrukturę.

Dla porównania: cały koszt Euro 2012 dla Polski wyniósł co prawda 95 mld złotych, ale na obiekty sportowe wydano zaledwie kilka procent tej kwoty, większość zaś na infrastrukturę właśnie, głównie na autostrady i drogi; tak naprawdę wiele inwestycji po prostu przyśpieszono pod hasłem przygotowań do mistrzostw Europy.

 

Wielkie plany

Rosyjskie zamierzenia były ogromne. Z realizacją bywało różnie; za granicą publikowano zdjęcie dziwacznego stadionu w Jekaterynburgu, gdzie jedna z trybun wysunięta została poza konstrukcję budowli po to, by była większa. I inne zdjęcie, żeńskiej toalety ze stadionu w Wołgogradzie, gdzie sedesy są obok siebie, bez żadnych przegródek. Podobno przegródki jednak powstały, tylko musi być w nich bardzo ciasno…

Kluczowa była rozbudowa infrastruktury miejskiej i w ogóle odnowienie – przynajmniej zewnętrzne – tych dzielnic miast, w których mogliby się znaleźć zagraniczni kibice. Planowano postawić nowe hotele i wyremontować stare, miało też przybyć barów i restauracji, których poza Moskwą i Petersburgiem nie ma aż tak wiele. Plany udało się zrealizować tylko częściowo.

W Petersburgu zapowiadano otwarcie siedmiu nowych stacji metra; udało się ukończyć dwie, a ostatecznie otworzyć tylko jedną. W Samarze nie zdołano wyremontować 358 starych domów, postanowiono je więc zasłonić dwumetrowymi płotami. W Rostowie nad Donem zastosowano inny chwyt: najbardziej zniszczone budynki zasłonięto wielkimi banerami z rysunkami roześmianych piłkarzy.

Niektórzy mieszkańcy miast, w których rozegrane będą mecze, mogą się cieszyć: wynajem pokoi i całych mieszkań podrożał błyskawicznie i wielokrotnie. Ale za to mieszkać będzie trudno, bo środki ostrożności są bardzo surowe. W Jekaterynburgu osiedla położone niedaleko stadionu zostały pozbawione gazu – z powodów bezpieczeństwa. Gazeta „Nowyj Kaliningrad” uprzedzała, że niemożliwe będzie przeprowadzanie remontów mieszkań – od 15 maja na dwa miesiące zakazano jakichkolwiek prac budowlanych na siedemdziesięciu ulicach, wyznaczonych do przejazdów futbolistów. Obowiązuje też zakaz zgromadzeń i chodzenia z bronią (nawet jeśli posiadająca broń osoba cywilna ma odpowiednie zezwolenie). Mer Kaliningradu Aleksadr Jaroszuk wezwał mieszkańców, by na czas mundialu wyjechali z miasta, bo przyjedzie 100 tys. kibiców i „zrobi się ciasno”.

„Nastojasczeje Wriemia” pisały o Rostowe nad Donem, gdzie policję wspomaga trzystu kozaków, którzy m.in. pilnują, czy gdzieś nie całują się… mężczyźni. – Dla nas wartością jest wiara prawosławna i rodzina – wyjaśniał naczelnik zarządu ds. organizacji i koordynacji działań drużyn kozackich Oleg Barannikow. Ale zapewnił, że kozacy nie zamierzają wobec gejów używać siły, bo ma do tego prawo wyłącznie policja.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, analityk spraw międzynarodowych, doktor nauk społecznych, adiunkt na uczelni Vistula w  Warszawie


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 15 stycznia

Środa, I Tydzień zwykły
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mk 1, 29-39
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Agnieszki - 12-20 stycznia
Nowenna do św. Wincentego Pallottiego - 13-21 stycznia

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter