II
W czasie drugiego dnia V Kongresu Nowej Ewangelizacji jedną z konferencji wygłosił ordynariusz toruński bp Wiesław Śmigiel. Podkreślił on, że rodzina jest w centrum nauczania i życia Kościoła.
Żaden program duszpasterstwa organicznego nie może nigdy, na żadnym poziomie, pomijać duszpasterstwa rodzin. Całe duszpasterstwo powinno być rozumiane i realizowane w kluczu rodzin
– przekonywał. I zaapelował: „Trzeba pokochać małżeństwo i rodzinę – to jest istota”.
O. Ksawery Knotz w swojej konferencji mówił o obecności Chrystusa w małżeństwie jako sakramencie.
Kiedy małżonkowie głoszą kerygmat, to objawia się on wtedy, kiedy mówią razem, ponieważ sakrament małżeństwa objawia się w znaku męża i żony - przez ten znak, w całkiem nowy sposób, objawia się i działa Chrystus
– mówił zakonnik podkreślając, że miłość Boża jest obecna w ludzkiej miłości nie tylko w sferze wolitywnej, ale także w bliskości i intymności fizycznej.
Wyniki badań nad młodzieżą maturalną i rodzicami dzieci pierwszokomunijnych w archidiecezji łódzkiej przedstawiła prof. Kaja Kaźmierska. Dyrektor Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego zwróciła uwagę, że wartością stawianą na pierwszym miejscu przez respondentów we wszystkich badaniach socjologicznych w Polsce jest rodzina. Zdecydowanie dalej znalazły się natomiast małżeństwo czy wiara.
Odnosząc się do faktu, że w Polsce rozpada się co trzecie małżeństwo prof. Kaźmierska zwróciła uwagę na "pęknięcie między traktowaniem rodziny jako wartości, a sposobem realizowania tej wartości, czyli relacji rodzinnych w życiu codziennym.
Pomimo pewnych pozytywnych deklaracji widzimy fundamenty budowane na piasku, a nie na skale. Pozytywne jest to, że ludzie ciągle cenią sobie podstawowe wartości – jest zatem na czym budować. Negatywna konkluzja to ta, że współczesne polskie rodziny nie są Bogiem silne.- mówiła.
– zauważyła prof. Kaźmierska. Postawiła także pytanie, czy zagrożenia współczesnego świata nie przeważą nad potencjałem wynikającym z faktu bycia chrześcijaninem?
Jesteśmy w miejscu, w którym możemy jeszcze odwrócić bieg historii, ale za moment może być już za późno
– zakończyła socjolog.
W homilii podczas kongresowej Mszy św. abp Grzegorz Ryś, odwołując się do adhortacji Amoris Laetitia, zwrócił uwagę na rozziew między tym, jak chcielibyśmy żyć, a jak żyjemy.
Doskonałość jest punktem dojścia, a nie wyjścia. My jako Kościół wezwani jesteśmy po to, aby towarzyszyć małżonkom, bo to robi Słowo – Słowo towarzyszy nie idealnej rodzinie, tylko takiej, jaka jest. [...] Punktem wyjścia jest życie, są ludzie, a Chrystus chce wejść w każdą z tych sytuacji i prowadzić człowieka ku pełni, ku szczęściu
– mówił abp Ryś.