17 czerwca
poniedziałek
Laury, Marcjana, Alberta
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Abp Henryk Hoser od dziś przechodzi na emeryturę

Ocena: 0
1161

Arcybiskup sam często podkreślał, że praktycznie całe swe kapłańskie życie spędził poza ojczyzną. Dlatego rozpoczynając pracę na warszawskiej Pradze potrzebował czasu na rozpoznanie aktualnej sytuacji kościelnej i społecznej.

Styl zarządzania abp. Hosera Kościołem lokalnym oparty został na współpracy, harmonii i odpowiedzialności. – Wielokrotnie powtarzał, że biskup winien pełnić rolę podobną do dyrygenta orkiestry symfonicznej: różne talenty, różne osobowości, różne charyzmaty, różne warunki pracy, ale ostatecznie dajemy jako diecezja jedno piękne brzmienie – mówił KAI w 2013 r. ówczesny kanclerz kurii warszawsko–praskiej ks. Wojciech Lipka.

Często dla współpracowników – jak sami mówią – jest zbyt łagodny. – Mówię mu to wprost. Może czasami dobrze jest uderzyć w stół i powiedzieć – tak ma być. On nie potrafi okazać mocniejszej ręki. Odpowiada mi, że ktoś sam ma do czegoś dojść, a nie robić coś pod wpływem jego nakazu – mówił w rozmowie z KAI cztery lata temu ks. Mateusz Matuszewski, ówczesny ceremoniarz biskupi i referent ds. jedności chrześcijan w diecezji.

Jako pasterz diecezji, abp Hoser podkreśla, że ważne jest rozwinięcie działań skierowanych do człowieka, zaś realizacje materialne ważne są o tyle, o ile służą właśnie konkretnemu człowiekowi. Do takich niewątpliwie należy w ciągu dziewięciu lat zarządzania diecezją warszawsko–praską przywrócenie świetności katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana poprzez generalny remont.

Innym przykładem jest odkrycie przez arcybiskupa domu Lipszyców w Ostrówku koło Klembowa, gdzie w latach 1924–1925 pracowała jako pomoc domowa s. Faustyna, przygotowując się do życia zakonnego. Bardzo ważne dla niego było gruntowne odnowienie tego domu, by stał się miejscem pielgrzymowania i ośrodkiem szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia. Arcybiskup podszedł z wielką pieczołowitością zwłaszcza do kwestii grobów żydowskich znajdujących się na posesji. Pojawiło się pytanie, czy nie przenieść ich w inne miejsce. Abp Hoser chciał, by pozostały tam, gdzie są. Podkreślał, że ludzie nie dzielą się przecież na Żydów i Polaków.

Za rządów abp. Hosera w diecezji warszawsko–praskiej powstał Międzyuczelniany Akademik Praski dla 130 studentów, który otwiera perspektywę formacji młodego pokolenia ludzi z wyższym wykształceniem. Diecezja wybudowała również siedzibę Seminarium Propedeutycznego w Urlach dla kleryków obydwu warszawskich diecezji, co jest przejawem konkretnej i owocnej współpracy z Archidiecezją Warszawską.

Hierarcha nie był obojętny na rozwój diecezjalnych mediów i przyczyniając się do powstania prawdziwej grupy medialnej, z tygodnikiem "Idziemy", Radiem Warszawa i internetową telewizją Salve TV na czele.

Chorzy, rodzina, ewangelizacja

Jako ordynariusz diecezji abp Hoser nie pozostał obojętny na swoje dotychczasowe doświadczenie medyczne, misyjne i duszpasterskie. Zdynamizował działalność duszpasterstwa służby zdrowia, organizując cykliczne konferencje naukowe z udziałem kapelanów szpitalnych, lekarzy, zgromadzeń zakonnych posługujących wśród chorych.

Wielokrotnie apelował do personelu medycznego, duszpasterzy i wszystkich wiernych o podmiotowe traktowanie osób chorych i cierpiących, o towarzyszenie im w trudnych momentach choroby i rekonwalescencji. Zwracał uwagę, że obie grupy – chorych i lekarzy oraz pielęgniarek – nieustannie na siebie oddziałują. – Warto przyjrzeć się, jak wygląda codzienny obchód lekarski. Jeżeli jest on zredukowany tylko do wymiaru technicznego, wówczas czegoś brakuje, a personel medyczny nie spełnia wtedy do końca swojej misji – mówił.

Przypominał, że podmiotem medycyny jest żywy człowiek, który potrzebuje ludzkie wsparcia. – Często u chorych paliatywnych możemy obserwować objawy choroby sierocej, będącej u dzieci wynikiem poczucia osamotnienia. Tego nie leczy się ani farmakologicznie, ani interwencyjnie. Najlepszym antidotum jest obecność drugiego człowieka przy chorym, umiejętność wysłuchania tego, co tamten chce powiedzieć – uwrażliwiał.

Troska o chorych objęła także jego samego, gdy pod koniec grudnia 2016 r. trafił do szpitala. Okazało się, że przyczyną pogorszenia stanu zdrowia była malaria. Choroba była pokłosiem jego wizyty w Afryce miesiąc wcześniej. Później przyznał, że w trakcie przechodzonej malarii jego stan zdrowia był wprost określany jako bardzo ciężki. – Według opinii lekarzy miesiąc temu byłem cztery godziny od śmierci – wyznał w lutym tego roku.

W strukturach Konferencji Episkopatu Polski został przewodniczącym Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych. Pod przewodnictwem abp. Hosera, gremium to – złożone z wybitnych naukowców i praktykujących lekarzy – reagowało systematycznie na wszystkie najważniejsze zagadnienia dotyczące prawnych i etycznych zagadnień w służbie zdrowia, jakie pojawiły się w ostatnich latach w polskiej debacie publicznej. W swoich oświadczeniach Zespół wystosowywał zawsze głęboko udokumentowane wskazania na temat tego, jak Kościół w Polsce ustosunkowuje się do takich kwestii jak zapłodnienie in vitro, aborcja, transplantacje organów, eutanazja, szczepienia, ochrona genomu ludzkiego czy klauzula sumienia lekarzy.

Abp Hoser głęboko sprzeciwia się wszelkiej ideologii negującej naturę ludzką, do jakich należy m.in. ideologia gender. Jest nawet autorem przedmowy do książki Marguerite A. Peeters „Gender – światowa norma polityczna i kulturowa”, w której napisał: "Początkowo istniejąc jako teoria czy hipoteza, gender stała się wiodącą ideologią politycznego i zglobalizowanego działania, czyli przełożenia na praktykę życiową. Oparta na fałszywych założeniach absolutnej kultury i negacji natury ludzkiej, absurdalna w zastosowaniach, już wykazuje objawy przedwczesnego starzenia; jest 'kolosem na glinianych nogach' i 'domem zbudowanym na piasku'".

W opozycji do gender stoją wszelkie działania, które zmierzają do umocnienia i rozwoju wartości rodziny, jako tej, która najmocniej kształtuje człowieka i wpływa na jego rozwój. To do nich abp Hoser przykłada wielką wagę, począwszy od spraw formalnych – jak powołanie w diecezji warszawsko–praskiej dwóch referatów – do spraw młodzieży i do spraw duszpasterstwa, a skończywszy na własnej aktywności w zakresie formacji i duszpasterstwa małżonków i rodzin. Wobec tak niebezpiecznych zjawisk społecznych jak wzrastająca liczba rozwodów, separacji, kohabitacji, wskazał pilną potrzebę podjęcia systemowej pracy formacyjnej z małżeństwami. Osobiście zaangażował się w nauczanie i przygotowanie nowej kadry formatorów rodzinnych.

Arcybiskup nawiązał też na terenie diecezji współpracę ze Wspólnotą Chemin Neuf. Skupia ona trzy istotne dla abp. Hosera kwestie – młodzieży, rodziny i ekumenizmu. – Na pierwszym spotkaniu nie musieliśmy za dużo opowiadać o Wspólnocie, bo okazało się, że jej działanie jest mu doskonale znane z Francji. Zostaliśmy przyjęci po ojcowsku i szybko okazało się, że mówimy tym samym językiem – opowiada Zbigniew Słup, odpowiedzialny za Wspólnotę Chemin Neuf w Polsce.

Obecnie gromadzi ona w Polsce ponad 100 członków: małżeństwa, kapłanów, osoby konsekrowane i osoby stanu wolnego. Organizuje m.in. sesje dla małżeństw oraz rekolekcje. Prowadzi też dwie parafie na terenie diecezji warszawsko–praskiej – pw. Matki Bożej Fatimskiej w Mistowie (od 2009) i pw. Opatrzności Bożej w Warszawie–Wesołej (od 2011). – Przekazanie nam odpowiedzialności za dwie parafie, to była nowość. Wizja duszpasterska abp. Hosera ws. pracy z młodzieżą, rodzinami i ekumenizmu, w duchu posoborowym jest zbieżna z naszą wizją. Arcybiskup zawsze jest nam bardzo życzliwy i autentycznie zainteresowany tym, co robimy. Z prawdziwą troską zawsze pyta, jak nam idzie, jest po prostu zwyczajnie, po ludzku życzliwy – mówi Zbigniew Słup.

Inne wspólnoty także znajdują w diecezji warszawsko–praskiej serdeczne przyjęcie jak np. siostry ze Zgromadzenia Soeur de la Charite de Never, które zamieszkały tam w 2012 r. Ich misją jest m.in. świadczenie o Bożym Miłosierdziu. Abp Hoser erygował także katolickie stowarzyszenie publiczne wiernych Zakon Rycerzy Jana Pawła II, który jest nowo powstałą wspólnotą ludzi świeckich. Rozwijają się także Koła Żywego Różańca wraz z szerzeniem kultu Sługi Bożej Pauliny Jaricot.

Hierarcha był też gospodarzem wielkich rekolekcji ewangelizacyjnych "Jezus na Stadionie", organizowanych od 2013 r. latem na Stadionie Narodowym. Pierwsze całodniowe spotkanie zgromadziło na tym obiekcie ponad 60 tys. wiernych, a posługę sakramentalną pełniło wtedy ponad 500 księży z całego kraju. Podobnie było w następnych latach.

Ostatnia misja – Medjugorje

Ostatnią wielką misją zleconą abp. Henrykowi Hoserowi było udanie się do Medjugorje w charakterze specjalnego wysłannika Stolicy Apostolskiej. Arcybiskup miał tam rozpoznać sytuację duszpasterską i potrzeby pielgrzymów, a także wskazać ewentualne inicjatywy duszpasterskie do podjęcia w przyszłości.

Abp Hoser przebywał w Medziugorie na przełomie marca i kwietnia tego roku. Od początku zaznaczał, że celem zadania powierzonego mu przez Franciszka nie jest zajmowanie się wiarygodnością objawień maryjnych. Wskazał, że Medziugorie jest miejscem charyzmatycznym, do którego w prywatnych pielgrzymkach przyjeżdża około 2,5 mln pielgrzymów z całego świata oraz, że ludzie doznają tam niewątpliwego pożytku duchowego, czego nie da się pominąć ani przemilczeć. Chodzi natomiast o to, by usprawnić troskę o wiernych i lepiej koordynować lokalne działania duszpasterskie.

– Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Medjugorie wydaje dobre owoce duszpasterskie – ocenił abp Hoser, rozmawiając z KAI w drodze powrotnej do kraju. Jego zdaniem, nawet jeśli Stolica Apostolska nie uzna, że w Bośni i Hercegowinie mają miejsca autentyczne objawienia, to kult Matki Bożej będzie się tam wciąż rozwijał.

Stwierdził, że zakończona przez niego misja wymaga dalszych pogłębionych badań, ale to, co już się udało uzyskać, wskazuje na bardzo znaczące miejsce Medziugorie w wymiarze Kościoła powszechnego. Są trzy obszary dokonujących się tam działań ewangelizacyjnych: parafia w Medjugorju, która od 1981 r. jest świadkiem mistycznych wydarzeń; infrastruktura odpowiadająca na potrzeby przybywających pielgrzymów oraz wspólnoty i dzieła, które postały wokół miejsca pielgrzymkowego.

W ocenie abp. Hosera, Medziugorie jest nie tylko miejscem kultu maryjnego. W centrum jest kult chrystocentryczny, sprawowanie Eucharystii i Adoracji Najświętszego Sakramentu, a także Droga Krzyżowa i osobista spowiedź. Wszystko to są praktyki duchowe niemal nieznane w „starej Europie”.

Bośniacka wioska stała się też miejscem narodzin ponad 30 różnych wspólnot kościelnych, nawiązujących wprost lub pośrednio do objawień. Powstały tu także liczne placówki służące różnym środowiskom, np. dla sierot, kobiet przeżywających trudności, osób uzależnionych i niepełnosprawnych.

Abp Hoser przygotował raport ze swojej misji, który został przekazany Stolicy Apostolskiej. – Wszystko wskazuje na to, że objawienia będą uznane, być może jeszcze w tym roku. Nie zapominajmy, że Kongregacja Nauki Wiary przekazała całą dokumentację dotyczącą objawień do Sekretariatu Stanu, który teraz nad tym pracuje – powiedział w wywiadzie dla KAI w sierpniu br. abp Henryk Hoser.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 czerwca

Poniedziałek, XI Tydzień zwykły
wspomnienie św. Brata Alberta Chmielowskiego
Twoje słowo jest pochodnią dla stóp moich, Panie,
i światłem na mojej ścieżce.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 5, 38-42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter