Autorzy przywołują nieco już zapomniane, a dla młodego pokolenia zupełnie nieznane organizacje, działające w okresie rządów komunistycznych i będące w stosunku do nich opozycją. Cecylia Knuta przypomina Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, w którego tworzenie zaangażowani byli w 1977 r. tacy działacze, jak gen. Mieczysław Boruta-Spiechowicz, Antoni Pajdak, o. Ludwik Wiśniewski OP, ks. Jan Zieja czy Wojciech Ziembiński. W tekście jednak najwięcej uwagi poświęcono współtwórcy ROPCiO Bogumiłowi Studzińskiemu. Jarosław Szarek pisze o Studenckim Komitecie Solidarności, który powstał po tragicznej śmierci krakowskiego studenta Stanisława Pyjasa. Najciekawszy z publikowanych tekstów, napisany przez Justynę Błażejowską, dotyczy spotkania członków Komitetu Obrony Robotników z kard. Karolem Wojtyłą. Odbyło się ono jesienią 1976 r. w warszawskim mieszkaniu Bohdana Cywińskiego, z udziałem Antoniego Macierewicza, Piotra Naimskiego, Jana Józefa Lipskiego i Jacka Kuronia. Choć wszystko miało odbyć się w całkowitej dyskrecji, najprawdopodobniej Jacek Kuroń pochwalił się komuś tym spotkaniem, a nie jest wykluczone, że mieszkanie Cywińskiego było obstawione przez czujnych agentów SB. W każdym razie skończyło się to pretensjami władz skierowanymi do Kościoła. Stanisław Kania uznał bowiem, że nie godzi się, aby tak wysoki przedstawiciel Episkopatu rozmawiał z – jak się wyraził – „szubrawcami politycznymi”. Piotr Naimski wspominał po spotkaniu: „Kuroń zachowywał się jak Kuroń, jak zawsze, co nie pasowało do miejsca i spotkania, ale to nie jest istotne, tak mi się zdaje. Rzeczywiście miał tak, że kiedy siedziało kilka osób przy stole, to próbował zdominować zebranie. Został przywołany przez kardynała do porządku w sposób niezauważalny. Nie przytoczę słów, jakie padły, nie pamiętam, ale postawa, ton i styl bycia przyszłego papieża powodowały, że to on prowadził rozmowę, a nie ktokolwiek inny”.
W numerze także ciekawe materiały dotyczące Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, opozycji i „rewolucji powielaczowej” na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Z tematyki katyńskiej autorzy przywołują dzieje Instytutu Katyńskiego w Polsce, przypominają jedną z ofiar zbrodni – por. Stefana Szletyńskiego, a także postać ks. Henryka Okołotowicza, który jako pierwszy obywatel ZSRS obronił na KUL-u pracę doktorską.
Nie zabrakło też wspomnień o zmarłych niedawno Jacku Trznadlu i Teresie Szafrańskiej, a także artykułu o tzw. amnestii z 1956 r.