W codziennym pośpiechu nie zawsze jest okazja, by takie „pytakowe” pytania zadać. A odpowiedzi wiele powiedzą o pragnieniach i marzeniach: mamy, synka, babci, męża – od tych zupełnie przyziemnych (Jaki jest mój ulubiony obiad?) po takie, które być może zaowocują pogłębieniem więzi (Z kim z Waszej rodziny chciał(-a)byś spędzić trochę czasu sam na sam? Umówcie się teraz). Zabawa pozwala też dowiedzieć się czegoś o sobie – z jednej strony skłaniają do tego pytania autorefleksyjne (Co umiesz robić dobrze? Jak można Ci pomóc, kiedy jesteś zdenerwowany(-a)?), z drugiej strony są to informacje na pytania do innych uczestników gry (Niech każdy z graczy powie Ci, co w Tobie lubi). Podczas rozgrywek mamy dużo możliwości, by powiedzieć innym coś miłego (Co lubisz w osobach siedzących po Twojej prawej i lewej stronie?). Są polecenia, które skłaniają do refleksji, jak przejawiamy uczucia wobec bliskich (W jaki sposób lubisz okazywać miłość osobie siedzącej po Twojej lewej stronie?). Zabawa prowokuje do dobrych zachowań (Komu z graczy dawno nie pomogłeś? Spytaj, w czym mógłbyś mu pomóc i umówcie się, kiedy to zrobisz). Dzieci dowiadują się, że mama i tata to też ludzie: marzą, lubią dostawać buziaki i mają barwne wspomnienia z dzieciństwa.
W pakiecie z pytaniami są także kostka uczuć i karty uczuć, które pomagają nazwać emocje, określić, jak sobie z nimi radzimy oraz – na przykład – chcielibyśmy być traktowani, gdy ich doświadczamy. I rzecz genialna: „Zapamiętnik”. To niby zwykły notesik, ale zapisywać tam można rzeczy dla rodziny niezwykle ważne: jak mama chciałaby, by świętowano jej urodziny? Co tata chciałby robić w niedzielne popołudnie? Jaki jest ulubiony deser dziecka?
Przede wszystkim jednak „Pytaki” uczą mówić i słuchać – a to czynności, których umiejętność w dzisiejszych czasach nie jest tak oczywista – zwłaszcza, jeśli chodzi o uczucia. A na nich właśnie zabawa ta bazuje.
I na koniec pytaki-przytulaki, czyli ulubione zadanie naszej rodziny: „Wybierz sobie ilu chcesz graczy i mocno się do nich przytul”. Maja i Gosia nie mają z wyborem żadnego problemu: ściskają obie mamę i tatę, i cała nasza czwórka jest zadowolona.
Monika Odrobińska |