Twórcy nowej komedii włoskiej stawiają pytanie o zamianę ról we współczesnym małżeństwie.
Twórcy nowej komedii włoskiej stawiają pytanie o zamianę ról we współczesnym małżeństwie. Pisałem kilkakrotnie na tych łamach, że sprawdzona formuła komedii włoskiej, zakorzenionej w tradycji tamtejszej kultury, jest nadal żywotna. Podobnie dzieje się w kinie francuskim, brytyjskim i hiszpańskim. Dzieje się tak mimo wieloletniej ofensywy europejskiego kina autorskiego, promowanego na międzynarodowych festiwalach, podważającego tradycje kultury europejskiej. Nowa satyryczna komedia obyczajowa „Sami bez mamy” wydaje się kolejnym dowodem na to, że tradycje znakomitej powojennej tzw. komedii po włosku, popularnej w latach 50. 60. i 70. XX w. w Europie i Polsce, nie odeszły w przeszłość. Przypomnijmy, że w głośnych komediach tamtego okresu, jak „Rozwód po włosku”, „Małżeństwo po włosku” i wielu innych, grały gwiazdy kina Italii – Alberto Sordi, Marcello Mastroianni, Sophia Loren, Nino Manfredi, Ugo Tognazii, Gina Lollobrigida i inni. Kreowali oni wówczas charakterystyczne, zabawne postacie, pełne życia i wigoru. „Samych bez mamy” można uznać za aktualną wersję tamtych popularnych komedii.
Akcja filmu rozgrywa się we współczesnym Rzymie. Carlo, pracownik korporacji handlowej, ojciec dwóch córek i synka, popada w kłopoty z powodu ambicji zawodowych żony, która ma dosyć obowiązków matki. Julia wyjeżdża nagle do Nowego Jorku, nie ujawniwszy mężowi dalszych planów. Carlo musi przejąć domowe obowiązki żony, nie zaniedbując jednocześnie pracy w firmie. Powoduje to mnóstwo zabawnych, wręcz surrealistycznych sytuacji, a nieszczęsny Carlo, usiłując pogodzić wszystkie swoje obowiązki pod presją dzieci, w tym pyskatej nastolatki, a także szefa i kolegów z pracy, staje się w pewnym sensie karykaturą tradycyjnych włoskich mężczyzn, uwiecznianych we wspomnianych dawnych komediach. Kolejne perypetie Carla, niekończące się komediowe dialogi i burleskowe gagi zmierzają do puenty. Czy Carlo i Julia zamienią się ostatecznie rolami? Autorzy filmu stawiają tu ciekawy znak zapytania.
„Sami bez mamy” (10 giorni senza mamma), Włochy, 2019. Scenariusz i reżyseria: Alessandro Genovesi. Wykonawcy: Fabio de Luigi, Valentina Lodovini, Antonio Catania i inni. Dystrybucja: Sonovision