Jest szansa na odrzucenie umowy, ale jej zwolennicy próbują zmienić zasady głosowania: chcą z niego wyłączyć rolnictwo. - mówi Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, w rozmowie z Ireną Świerdzewską
fot. arch. Wiktora SzmulewiczaCo oznacza dla konsumentów i rolników w Polsce umowa handlowa Unii Europejskiej z krajami Ameryki Południowej zwana Mercosur?
Podpisanie umowy w obecnym kształcie oznacza zalanie rynku europejskiego żywnością z krajów skupionych w grupie zwanej Mercosur: Argentyny, Brazylii, Boliwii, Wenezueli, Paragwaju i Urugwaju. W tych krajach produkcja żywności nie spełnia europejskich norm fitosanitarnych, co może mieć negatywne skutki zdrowotne. W uprawach roślin stosowane są np. fungicydy, które w Europie od dawna są zakazane, a w hodowli zwierząt stosuje się nadmierne ilości hormonów. Nieprzestrzeganie norm fitosanitarnych, a także niższe ceny energii i pracy obniżają tam koszty produkcji. Do Europy napłynęłaby tańsza żywność. To oznacza, że spadłby popyt na polskie produkty w naszym kraju i za granicą, a obecnie eksportujemy 80 proc. naszej produkcji. W efekcie można spodziewać się upadku gospodarstw w Polsce i w pozostałych krajach UE. Początkowo ceny produktów z Mercosuru będą niższe, a kiedy Europa nie będzie w stanie wyprodukować żywności z powodu upadku gospodarstw rolnych, artykuły żywnościowe zaczną drożeć.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 47 (992), 24 listopada 2024 r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 29 listopada 2024