O 17.00, w godzinę "W" hołd powstańcom oddali weterani, warszawiacy, a także przedstawiciele władz m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
O godzinie "W" zawyły syreny. Zgromadzeni przed pomnikiem Gloria Victis minutą ciszy uczcili pamięć powstańców. Odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego i odegrano hejnał warszawski.
Następnie modlitwę w intencji poległych powstańców odmówił biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. Dla uczczenia 78. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego oddano także salwę honorową.
Wiara w Boga, obok miłości Ojczyzny, była główną inspiracją dla znakomitej większości powstańców warszawskich do podejmowania czynów bohaterskich, nie wyłączając gotowości ofiarowania w imię wolności Ojczyzny swojego życia
- powiedział bp Lechowicz.
Jak mówił, powstańcy "nosili krzyż nie tylko na czołach, kreślony przez ich matki, ale przede wszystkim w swoich sercach". "Badania wskazują na to, że w około 350 miejscach stolicy celebrowana była msza św. w czasie Powstania Warszawskiego, dlatego i my, kierowani tą samą wiarą, skierujemy do Boga modlitwy, najpierw za tych, którzy oddali życie w czasie Powstania Warszawskiego po to, aby Polska mogła być niepodległa, suwerenna i wolna" - dodał.
Biskup polowy WP modlił się także za "nasz braterski naród ukraiński, który heroicznie walczy z najeźdźcą, z agresorem rosyjskim" prosząc o to, aby "także na tej ziemi zapanował pokój, i aby nasi sąsiedzi również mogli cieszyć się upragnioną wolnością".
Wieńce przed pomnikiem Gloria Victis złożyli m.in. prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Delegacjom towarzyszyli uczestnicy powstania.
Oficjalną część obchodów na Powązkach Wojskowych zakończyło odprowadzenie wojskowej asysty honorowej i pocztów sztandarowych.
Po uroczystościach kwiaty na grobie gen. Antoniego Chruściela "Montera" złożył premier Mateusz Morawiecki. Uroczystości przed pomnikiem Gloria Victis stanowią kulminacyjny punkt obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego.
Tradycja oddawania hołdu poległym w rocznicę powstania na Wojskowych Powązkach sięga czasów PRL, gdy ówczesne władze nie pozwalały na oficjalne uroczystości. Pomimo tego warszawiacy całymi rodzinami gromadzili się 1 sierpnia każdego roku wokół pomnika Gloria Victis i grobów poległych.
Obelisk Gloria Victis postawiono na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w drugą rocznicę zrywu w 1946 r. Autorką monumentu wyłonionego w konkursie jest łączniczka i żołnierz Powstania Warszawskiego Helena Kłosowicz. Wokół pomnika znajdują się mogiły powstańców, których ciała ekshumowano zaraz po wojnie z całej Warszawy.
Nazwa pomnika - "Chwała zwyciężonym" - jest nawiązaniem do opowiadania Elizy Orzeszkowej, poświęconego Powstaniu Styczniowemu, w którym autorka podkreśliła, że walczącym w imię wyzwolenia ojczyzny należy się cześć i szacunek, niezależnie od wyników walk.
+++++++
W Godzinie "W" hołd bohaterom Powstania Warszawskiego oddawali w całej stolicy jej mieszkańcy. Gdy rozległ się dźwięk syren w hołdzie uczestnikom zrywu na minutę na ulicach przystawali przechodnie, zatrzymały się samochody, tramwaje oraz autobusy. Kierowcy wysiadali z aut, a motocykliści zsiadali ze swoich maszyn. Pojazdy zatrzymali również motorniczowie tramwajów i kierowcy autobusów. Uruchomili także sygnały dźwiękowe.
Po godzinie 17 rondo Dmowskiego, na którym pojawiły się tłumy, zostało spowite dymem z rac. Na Placu Zamkowym mieszkańcy utworzyli natomiast ogromny znak Polski Walczącej.
Hołd powstańczemu zrywowi oddali żeglarze na Wiśle. Flotylla kilkunastu jednostek, zatrzymała się w okolicach mostu Poniatowskiego. Nad Warszawą przeleciały również trzy samoloty wojskowe.
Po godzinie 17 z ronda Dmowskiego na plac Krasińskich ruszył także zakazany przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Marsz Powstania Warszawskiego. Centrum miasta było spowite dymem z rac. Uczestnicy marszu nieśli biało-czerwone i śpiewali powstańcze piosenki. Mieli transparenty z hasłami "Bóg, honor, ojczyzna", "Chwała bohaterom", "Pamiętamy o bohaterach" oraz baner z napisem "Stop totalitaryzmom", nad którym umieszczone były przekreślone symbole sierpa i młota, swastyki, barwy tęczy a także zdjęcie twarzy prezydenta Warszawy. Uczestnicy marszu przeszli Alejami Jerozolimskimi do ronda de Gaulle'a. Następnie Traktem Królewskim i Miodową na plac Krasińskich.