19 marca
środa
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prestiżowa codzienność

Ocena: 4.56
167

„Niespodziewane dobro” to coponiedziałkowy rytuał w klasie mojego syna. Z inicjatywy pani wychowawczyni dzieci dzielą się wspomnieniami z weekendu, opowiadając o dobrych uczynkach, które zrobiły niezauważone przez nikogo. Wyobraziłam sobie taką rozmowę, ale w grupie kobiet. Nie zakończyłaby się przed zachodem słońca!

Mam wrażenie, że to niedocenianie ogromu zwykłej, a zarazem niezbędnej dla funkcjonowania świata pracy kobiet jest naszą nieodrobioną lekcją. Kiedy wrócimy do listu św. Jana Pawła II z 1995 r., możemy z radością stwierdzić, że w przypadku wielu opisanych tam kwestii jesteśmy na dobrym kursie. Określenie „geniusz kobiety” przywołuje na myśl setki niezwykłych kobiet. Nikogo dziś nie trzeba przekonywać, że my, kobiety, jesteśmy w stanie realizować nasze talenty, z korzyścią dla otoczenia, na każdym polu. Czy jednak coś nie zostało zaniedbane? Od czasu, gdy św. Jan Paweł II pisał swój list i gdy wcześniej w 1988 r. pierwszy raz w historii papiestwa pojawił się dokument o kobiecie, również jego autorstwa, zmienił się świat, zmieniali się papieże, a my wciąż tkwimy w niedocenianiu codzienności. Karierą i spełnieniem siebie jest to, co kobieta robi poza domem. Kiedy jednak wspina się na wyżyny wśród czterech ścian, bywa nadal „kurą domową”. Zamiast gratulacji i uznania spotyka się z pytaniami o sens marnowania życia. Oklaski – przynajmniej ze strony rankingów przedsiębiorczości – dostają kobiety łączące pełen etat z prowadzeniem domu. Kto jednak widzi ich zmęczenie, gdy pędzą z pracy, by odebrać dzieci ze szkoły? Ile słów uznania usłyszały za umiejętność bycia myślami zarówno przy pracowniczym biurku, jak i na ważnym egzaminie dziecka?

Przykłady niewidzialnego dobra można mnożyć. Wytrwałość w modlitwie starszych kobiet spotyka się z komentarzami o „moherach” i „klepaniu różańców”, a niezachwiana wiara i częste uczestnictwo we Mszy św. czyni z nich „dewotki”. A ja, patrząc na ich spracowane ręce i zmarszczki, zastanawiam się, ile historii się za tym kryje. Wyobrażam sobie, że kiedyś zobaczymy, ile dobra na świecie im zawdzięczamy. Z kolei widząc kobiety żyjące w pojedynkę i zaangażowane w życie społeczne, uznajemy, że ich czas i oddanie po prostu nam się należą. Za oczywistą przyjmujemy postawę kobiety, która nie mając własnych dzieci, oddaje siebie innym. „Co innego mają do roboty?!” – często słychać zamiast podziękowań. Jakby bycie dla drugiego było najłatwiejszym wyborem.

Zbliżający się Dzień Kobiet to doskonały czas, żeby zdać sobie sprawę, że ranking najbardziej przedsiębiorczych, najlepiej zarabiających, najszybciej awansujących kobiet pomija to, co najważniejsze. A co najgorsze, uwierzyliśmy, że to, co najważniejsze, dzieje się samo, mimochodem, przy okazji. Najtrudniej docenić samą siebie i swoje najbliższe otoczenie. Zauważenie, wysłuchanie, wdzięczność niech będą większe od bukietów z okazji Dnia Kobiet i niech nam wejdą w krew, czego sobie i Państwu życzę!

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Środa
II Tydzień Wielkiego Postu
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter