22 listopada
piątek
Cecylii, Wszemily, Stefana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kiedy Zachód zrozumie?

Ocena: 0
1895

Ze świata prześladowań chrześcijan czasami docierają także dobre wiadomości. W ostatnich dniach ISIS zwolniło 37 chrześcijan asyryjskich.

Przez dziewięć miesięcy pozostawali w rękach przestępców islamskich spod sztandaru samozwańczego kalifatu. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z tego, że ten fakt ani nie zmieni losu umęczonych narodów ziemi irackiej czy syryjskiej, ani też nie powstrzyma eskalacji zła w tym regionie. Z kolei my nie możemy odwrócić naszych oczu od losu pozostałych ponad trzystu Asyryjczyków, którzy nadal są w rękach porywaczy.

Do uprowadzenia chrześcijan doszło pod koniec lutego, gdy dżihadyści wtargnęli do prowincji Hassaka i zaatakowali 35 wsi i miasteczek. Wówczas 3 tys. chrześcijańskich mieszkańców pozostawiło swoje domy i zostało uchodźcami. Samozwańcze tzw. Państwo Islamskie, które przyznało się do ataku i porwania dzieci, kobiet i mężczyzn, zażądało okupu, bagatela, 100 tys. za każdego uprowadzonego chrześcijanina. Żeby pokazać swoją determinację i nieco o sobie przypomnieć – bo islamistów dziwi obojętność tzw. chrześcijańskiej Europy wobec losów współwyznawców – 7 października ścięli trzech chrześcijan, a nagranie z egzekucji opublikowali w sieci. Według informatorów z tych terenów ISIS przetrzymuje 168 chrześcijan z Hassaki oraz 185 zakładników z miejscowości Qaryatain, z prowincji Homs.

Dla 37 ludzi męki więzienia właśnie się zakończyły. Czy oznacza to, że zapomną o bestialstwie muzułmańskich ekstremistów? Czy zapomną o masakrach, o torturach, bliznach po ranach fizycznych, duchowych i psychicznych? O codziennym zastraszaniu, życiu w przeświadczeniu, że każdego dnia niewoli mogą zostać publicznie ścięci? Na pewno nie. Nie zapomną też o tych, którym nie dane jest cieszyć się wolnością i powrotem do rodzin. Ponad trzystu syryjskich chrześcijan nadal doznaje ucisku. Nie dajmy się zwieść. ISIS nie uwolniło łaskawie tych ludzi, ale otrzymało za nich okup.

Na wykupienie wiernych Kościoła asyryjskiego nie znaleziono więcej środków finansowych. Terroryści grają naszymi uczuciami, dozują napięcie, w krwawym spektaklu bawią się życiem, zdrowiem, uczuciami nękanych i terroryzowanych. A co powiedzieć o wypędzonych? O nich nie dowiemy się z zachodnich mediów. Ich Zachód nie widzi jako osób pilnie potrzebujących wsparcia. Wojna domowa w Syrii – a należy nazwać ją wprost wojną religijną – pochłonęła według szacunków ONZ już 250 tys. istnień ludzkich, a niemal 8 mln uczyniła uchodźcami. Ponad 4 mln uciekło do krajów sąsiednich.

ISIS rośnie w siłę, a kraje UE, zamiast uderzyć w źródło generujące rzesze migrantów, aż 1,5 godziny „debatują” na Malcie, jak sobie poradzić z problemem, który wymknął się spod kontroli. A przecież zakładników jest wielu, nie tylko w Syrii czy Iraku. Kto jeszcze pamięta o losie prawie 300 uczennic z miejscowości Chibok w Nigerii, które zostały uprowadzone przez Boko Haram w kwietniu ubiegłego roku? Obchodzone w Polsce w listopadzie dni pamięci o prześladowanych są okazją do większego zaangażowania na ich rzecz: 8 listopada przeżywaliśmy w Polsce VII Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym, organizowany przez Konferencję Episkopatu Polski oraz Stowarzyszenie Papieskie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, 15 listopada przypłynęła kolejna fala wsparcia dla uciskanych chrześcijan – Międzynarodowy Dzień Modlitwy za Prześladowany Kościół.

W centrum uwagi PKWP była Syria, natomiast międzynarodowa organizacja Open Doors modliła się za Nigerię i Koreę Północną. To także świadectwo naszej miłości, solidarności, pamięci, że ci, którzy na co dzień żyją w strachu, zagrożeni z powodu Jezusa Chrystusa, nie zostają sami, mogą liczyć na modlitwę, wsparcie finansowe, które niosą im wspomniane dzieła pomocowe. To także szansa dla nas, abyśmy docenili to, co mamy, ujrzeli ich ból, pokochali prześladowanych, wstawiali się przed Bożym Tronem za umierających.

Z okazji Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym podczas modlitwy Anioł Pański Ojciec Święty Franciszek powiedział do Polaków zgromadzonych na placu św. Piotra: „W tym roku pomoc duchowa i materialna w sposób szczególny jest kierowana do chrześcijan w Syrii. Wasze dzieło modlitwy i solidarności niech przyniesie wytchnienie i wsparcie braciom i siostrom, którzy cierpią dla Chrystusa na Bliskim Wschodzie i na całym świecie. Niech wam towarzyszy moje błogosławieństwo. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”. Pokój nie jest wartością daną raz na zawsze, jak powiedział św. Jan Paweł II, o pokój trzeba zabiegać i pracować pilnie, aby go nie utracić. Syria była niegdyś jednym z najlepszych miejsc do życia dla chrześcijan, a dziś jest jednym z najniebezpieczniejszych na całym świecie. Czy człowiek Zachodu wreszcie zrozumie, co może lada chwila stracić?

Tomasz Korczyński
fot. Open Doors
Idziemy nr 47 (530), 22 listopada 2015 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 22 listopada

Piątek, XXXIII Tydzień zwykły
Wspomnienie św. Cecylii, dziewicy i męczennicy
Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 19, 45-48
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do św. Andrzeja Apostoła 21-29 XI

 

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter