12 stycznia
niedziela
Grety, Arkadiusza, Rajmunda
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zbrodnicze braterstwo

Ocena: 0
6385
Miejsce egzekucji i pochówku polskich ofiar Obławy Augustowskiej pozostaje nieznane. Początkowo myślano, że jest to las w okolicach wsi Giby, gdzie w 1991 r. urządzono symboliczną mogiłę pomordowanych. Przeprowadzone ekshumacje nie potwierdziły jednak tych domysłów. Za najbardziej prawdopodobne miejsce pochówku prof. Jasiewicz uznaje znajdujące się obecnie w Obwodzie Kaliningradzkim tereny Puszczy Romnickiej, zaś za ewentualne miejsce zbrodni dawny pałacyk myśliwski Hermana Göringa. NKWD nauczone doświadczeniami z Katynia zadbało, aby nikt nie przeżył i aby po zbrodni nie został żaden ślad. Dlatego egzekucję wykonywano najprawdopodobniej jednej nocy, w zamkniętym pomieszczeniu i zaangażowano do niej cały batalion, czyli kilkuset oprawców. Prof. Jasiewicz nie wyklucza też, że niektórzy z pojmanych mogli być wykorzystywani przez sowietów do eksperymentów z bronią chemiczną albo biologiczną w tajnych laboratoriach.


NIECHCIANA PRAWDA

Woli wyjaśnienia zbrodni na ofiarach Obławy Augustowskiej nie ma przede wszystkim po stronie władz rosyjskich. Na oficjalne zapytanie strony polskiej z dnia 20 stycznia 1994 r. Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej odpowiedziała pismem z 4 stycznia 1995 r. Stwierdza w nim, że w dniach 12–19 lipca 1945 r. „SMIERSZ” 3 Frontu Białoruskiego aresztował 592 obywateli polskich, wszyscy okazali się członkami AK, wobec 575 z nich wszczęto postępowanie karne i prowadzono śledztwo, ale „oskarżenia przeciwko wymienionym obywatelom polskim nie zostały wniesione, sprawy karne nie zostały skierowane do sądu, a dalsze losy aresztowanych nie są znane”.

Co więcej: „Osoby odpowiedzialne za przeprowadzenie operacji wojskowej nie żyją” – stwierdza dokument rosyjskiej prokuratury. „Rzeczywiście, jeden z tych, który ponosi osobistą odpowiedzialność za tę zbrodnię – Iwan Gorgonow – zmarł w 1994 r. I dopiero po jego śmierci była przygotowana odpowiedź na oficjalny list Polaków” – zauważa prof. Pietrow. Opublikowane w 2011 r. przez prof. Pietrowa tajne szyfrogramy gen. Abakumowa do Berii przeczą rosyjskiej niewiedzy i twierdzeniu o braku odpowiednich dokumentów w rosyjskich archiwach.

Do wyjaśnienia okoliczności śmierci i miejsca pochówku ofiar Obławy Augustowskiej potrzeba jednak bardziej zdecydowanych nacisków na Rosjan ze strony władz Polski – mówił o tym wiceprzewodniczący rosyjskiego „Memoriału” do przedstawicieli Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Te, niestety, wydają się niewystarczające. Być może w imię niezadrażniania stosunków z Rosją? A być może również ze względu na zaangażowanie w obławę prominentnych funkcjonariuszy późniejszego MSW, dla których prawda byłaby kompromitująca, a którzy nie całkiem pozbawieni zostali wpływu na dzisiejszą politykę? Znamienny pozostaje fakt, że jeszcze w grudniu ubiegłego roku przewodniczący Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej ks. Stanisław Wysocki w biały dzień został pobity w Suwałkach przez „nieznanych sprawców”. Było to nazajutrz po tym, jak stawił się w sądzie na procesie dotykającym tematu obławy.

W tym roku członkowie Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej spotkali się z prezydentem Bronisławem Komorowskim, który przyjechał do Gibów na symboliczną mogiłę ofiar. – Był bardzo sympatyczny, rozmawiał, świetnie wypadł – opowiada ks. Wysocki – Oczekiwaliśmy, że zadeklaruje wsparcie dla naszych starań o wyjaśnienie losów naszych najbliższych. Ale usłyszeliśmy tylko, że pan prezydent ufa, że ta sprawa, podobnie jak zbrodnia katyńska, kiedyś się wyjaśni – mówi ks. Wysocki.
Główne uroczystości upamiętniające ofiary Obławy Augustowskiej
odbywały się 14 i 15 lipca w Augustowie i w Gibach. W Augustowie złożono kwiaty
przed dawną katownią NKWD i UB w tzw. domu Turka, po czym w intencji ofiar
odprawiono Mszę Świętą w Bazylice Serca Jezusowego. Nazajutrz Msza Święta
w intencji ofiar została odprawiona w Gibach. Przez cały lipiec
białostocki oddział IPN organizuje w różnych miejscach
pokazy filmów na temat Obławy Augustowskiej.


ks. Henryk Zieliński
Idziemy nr 30 (359), 22 lipca 2012 r.
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 12 stycznia

Święto Chrztu Pańskiego
Jan powiedział: «Idzie mocniejszy ode mnie;
On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem».

+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Łk 3, 15-16.21-22
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 
+ Komentarz „Idziemy” - Powiązani z Chrystusem?

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter