18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wszystkim we wszystkich jest Chrystus

Ocena: 0
1846

Czy Bóg sprzeciwia się prawu własności i odrzuca roztropność w działaniu, którą wskazuje się jako cnotę wiodącą wśród innych cnót?

fot. pixabay.com / CC0

Racjonalne zachowania i oceny, które same w sobie nie są czymś nagannym i pomagają dobrze zarządzać tym, czym dzięki Bożej Opatrzności dysponujemy na co dzień, potrafią wprowadzić w pułapkę kierowania się w życiu jedynie zimną kalkulacją zysków i strat. Wyłącza się wtedy przestrzeń, w której dokonuje się swoiste poruszenie serca i empatia wobec ludzi, którzy znaleźli się w sytuacji wymagającej akceptacji i wsparcia, bez względu na przyczyny prowadzące do takiego stanu.

Przedstawiony dziś w przypowieści Jezusa przewidujący i zapobiegliwy człowiek mógłby stać bohaterem reklamy niejednego banku albo też wzorcowym przedstawicielem klasy średniej współczesnego społeczeństwa. Jednakże właśnie tego człowieka w przypowieści Bóg nazywa „głupcem”. Czy Bóg sprzeciwia się prawu własności i odrzuca roztropność w działaniu, którą wskazuje się jako cnotę wiodącą wśród innych cnót? Prawo własności i roztropne posiadanie dóbr jest przecież w Piśmie Świętym wielokrotnie wskazywane jako znak Bożego błogosławieństwa. Sprawiedliwy Hiob, mimo nieszczęść, jakie na niego spadły, dzięki błogosławieństwu Boga odzyskuje i pomnaża swój majątek. Bóg nie jest przeciwny gromadzeniu dóbr i mądremu z nich korzystaniu. Jezus, przyjmując zaproszenia do różnych domów, wielokrotnie korzysta z gościny i dóbr, jakimi dysponują gospodarze.

Człowiek z przypowieści nie zawinił więc przez to, że starał się być roztropnym i zapobiegliwym, ale przez to, że gromadząc dobra, pomyślał jedynie o sobie i postawił siebie w miejsce Stwórcy, ufając, że zapewnił sobie beztroskie lata dostatniego życia. W jego rozumowaniu nie znalazło się miejsce dla drugiego człowieka, i nie ma także miejsca dla Boga. Zapominając o kruchości ludzkiego życia, zaślepiony, uznał siebie panem swojego życia.

Ku przestrodze wobec takiej postawy Jezus Chrystus mówi dziś w przypowieści „głupcze”, a Kohelet w mądrościach natchnionej Księgi przestrzega, że to wszystko „marność”, jeśli posiadane dobra stają się celem, a przestają być narzędziem do jego osiągnięcia w życiu doczesnym.

Święty Paweł zaś wskazuje dziś na Jezusa, naszego Zbawiciela, który jest „wszystkim we wszystkich”. Jeśli On stanie się sensem i skarbem ludzkiego życia, właśnie „wszystkim we wszystkich”, wtedy będzie można doświadczyć dobrodziejstwa innej ekonomii – ekonomii zbawienia, która dostrzega bogactwo serca i miłości na wzór Boga, w miejsce ekonomii czysto kalkulacyjnej.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Zduńskiej Woli

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter