Maryja – w momencie zwiastowania nastoletnia dziewczyna – pozostaje w centrum dzisiejszej perykopy ewangelicznej.
W pierwszych słowach, wprowadzających nas w wydarzenie, które zmieniło świat, Łukasz Ewangelista ukazuje Maryję jako mieszkankę „miasta w Galilei, zwanego Nazaret”. Według danych historycznych nazwa miasteczka nie pojawia się przez pierwsze wieki po Chrystusie w źródłach pisanych. Oznacza to, że Nazaret nie odgrywał wielkiej roli w życiu ówczesnego Izraela. Anioł posłany przez Boga przybywa więc do miejsca na uboczu. Miejsca takiego jak każde inne.
Jednak Ewangelista podkreśla w tym samym zdaniu, że posłaniec Boży odwiedza „Dziewicę poślubioną mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida”. Daje w ten sposób sygnał wszystkim, którzy będą słuchać tej Ewangelii, że młoda dziewczyna – bohaterka sceny – będzie żoną (gdyż słowo „poślubiona” w oryginale możemy odczytać jako „zaręczona”) Józefa z królewskiego rodu. Rodu Dawida, w którym ma się narodzić Mesjasz. Władca.
Archanioł Gabriel wita Maryję słowami: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Oznaczają one wielką godność przyszłej Matki Pana. W języku greckim anioł wypowiedział słowo: chaire Maria, które oznacza dosłownie: „raduj się, Maryjo”. Dziewica z Nazaretu ma powody do radości, ponieważ jest „pełna łaski”, Bóg ją nawiedził i jest „błogosławiona między niewiastami”, czyli najszczęśliwsza ze wszystkich kobiet na ziemi. Urodzi Syna Bożego.
Maryja jest dotknięta niezwykłością przesłania i wielkością tej misji, którą Bóg dla Niej przewidział w historii zbawienia. Zmieszanie podkreślone przez Ewangelistę nie jest wynikiem niewiary. Powodem zmieszania jest to, że najzwyczajniej w świecie nikt nie mógł oczekiwać takiego komunikatu. Bóg daje Jej pomoc. Zostaje zapewniona o wsparciu, jakie otrzyma. „Moc Najwyższego osłoni” Matkę Syna Bożego. „Osłonienie” nawiązuje do cienia, jaki daje Bóg na spieczonej słońcem ziemi palestyńskiej. Symbolicznie – jest potwierdzeniem opieki, która towarzyszy dzieciom obietnicy danej Abrahamowi.
Maryja odpowiada: „Oto Ja, służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”. Wyraża zgodę w formie, która jest ochoczym przyzwoleniem. Rozumie swoją służebną rolę w całej scenie i właściwie odczytuje zamysł Boga.
Zwykła dziewczyna z prowincjonalnego Nazaretu staje się odpowiedzialna za przyjęcie Słowa i wypełnienie się planu Opatrzności. Być może nigdy w dziejach ludzkości Tajemnica Boga nie weszła tak mocno w zwyczajność życia człowieka. Przez otwartość Maryi i my również możemy stać się uczestnikami niezwykłych planów Bożych, realizując je w naszej codzienności.