Ojciec Ojczyzny
W latach 70. XV w. Konfederacja Szwajcarska składała się z ośmiu kantonów - Schwyz, Uri, Unterwalden, Luzern, do których dołączyły też Zug, Glurns oraz miasta Berno i Zurych z przyległymi ziemiami. Interesy i styl życia zamożnych miast coraz bardziej odróżniają się od życia w kantonach wiejskich. Lucerna zaś, otoczona murami z wieloma basztami, coraz mniej czuła związek z „leśnymi” kantonami, a coraz bardziej trzymała stronę miast.
Kiedy Brat Klaus wiódł pustelnicze życie, Szwajcaria prowadziła wojny z potężnym w owych czasach księstwem Burgundii. Dzielna piechota szwajcarska znów pokazała co potrafi rozbijając wojska Burgundów pod Murten i Nancy. Jednak podczas wojny kantony miejskie poprosiły o pomoc frankofońskie miasta Solura i Fryburg, nie będące wówczas w Konfederacji.
To wszystko spowodowało poważne napięcie między kantonami wiejskimi a miejskimi. Osią sporu były: status Lucerny, „Związek w Związku wychodzący poza Związek” z miastami Solura i Fryburg oraz podział łupów wojennych.
W lutym 1481 r. zwołano w mieście Stans zjazd przedstawicieli kantonów. Obrady trwały niemal rok. W grudniu wydawało się, że osiągnięto zgodę, wystarczyło tylko podpisać dokumenty. Lecz nagle, tuż przed świętami Bożego Narodzenia pojawiło się nieporozumienie, które urosło do niebotycznych rozmiarów, stawiając obradujące strony w stan jawnej wrogości - wszyscy mieli świadomość, że oznacza to krwawą i bratobójczą wojnę, a w efekcie rozpad Konfederacji!
Obradom przysłuchiwał się miejscowy proboszcz z Kerns - Heimo am Grund. Widząc, że posłowie w bojowych nastrojach zbierają się do wyjazdu, ruszył z misją ostatniej szansy. Nie zważając na mróz i głęboki śnieg dotarł do oddalonej o kilkanaście kilometrów pustelni Mikołaja z Flüe. W nocy asceta podyktował duchownemu list do skonfliktowanych posłów. Po nieprzespanej nocy ksiądz ruszył w drogę powrotną.
Było już po obiedzie, a przedstawiciel kantonów siodłali już konie. Niemal ze łzami w oczach proboszcz wybłagał u posłów ostatnie posiedzenie.
List został odczytany. I nagle… cud! Już po chwili strony wróciły do rozmów i osiągnięto porozumienie - Das Verkommnis. Nikt już nie myślał o wojnie, Szwajcaria została ocalona! Z pewnością zadziałała tu sława, charyzma i opinia świętości otaczające pustelnika z Unterwalden. Lecz tylko Bóg wie, jak żarliwa była modlitwa Mikołaja i jak ciężka ofiara złożona z życia pełnego umartwień.
Mikołaj z Flüe odchodzi w bolesnej agonii dokładnie w 70. roku życia, 21 marca 1487 r. Cuda za jego przyczyną nie ustają. W 1671 r. papież Klemens X zatwierdza kult błogosławionego na całą Szwajcarię. W 1947 r. papież Pius XII kanonizuje Brata Klausa.