Jeszcze co najmniej do 2026 r. czeka nas dwukrotnie w ciągu roku – wiosną i jesienią – przesuwanie wskazówek zegara.
fot. pexels.com
Jesienią cofamy wskazówki, a wiosną przesuwamy do przodu. Czas zimowy to czas środkowoeuropejski. Obowiązuje od końca października do końca marca. Czas letni to czas środkowoeuropejski letni.
Najbliższa zmiana czasu z letniego na zimowy będzie w nocy z 29 na 30 października, czyli z soboty na niedzielę. Przestawienie zegarów z godziny 3 na 2 w nocy wydłuża sen, ale również nocną zmianę np. wśród pracowników służby zdrowia czy osób zajmujących się ochroną. Kolejna zmiana na czas letni odbędzie się dopiero 26 marca 2023 r.
Zmiana czasu z letniego na zimowy obowiązuje w Polsce od wielu lat. Od 2000 r. w Unii Europejskiej ujednolicono zmianę czasu, więc podobnie jest w innych krajach Unii Europejskiej. Komisja Europejska pracowała nad zniesieniem tego obowiązku. Prace te zostały zawieszone, a w konsekwencji nadal obowiązuje ustawa z 10 grudnia 2003 r. o czasie urzędowym na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej. Na podstawie ustawy terminy zmiany czasu reguluje z kolei rozporządzenie z 4 marca 2022 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022–2026.
Dla osób, które pracują od poniedziałku do piątku, zmiana czasu oznacza dłuższy o jedną godzinę sen z soboty na niedzielę. Większość urządzeń (laptopy, smartfony, smartwatche czy zegarki sportowe) zmienia czas automatycznie. Więc nie trzeba o tym pamiętać. W praktyce zmiana czasu ma wpływ np. na podróżujących pociągami. W zależności od tego, czy wskazówki zegarów zostaną przesunięte do przodu (wiosną), czy do tyłu (jesienią), przybywają do celu spóźnione albo muszą zaliczyć godzinny postój. Warto więc przed planowaną podróżą w tym dniu zorientować się w rozkładach jazdy pociągów czy autobusów albo samolotów.
Z kolei dla pracowników pracujących w tym czasie w nocy oznacza to, że będą pracowali faktycznie o godzinę dłużej. Jeżeli zatem pracownicy mają ustalone godziny pracy np. między godz. 22.00 29 października a godz. 6.00 następnego dnia, to przepracują nie osiem godzin, lecz dziewięć godzin. Tę jedną dodatkową godzinę potraktuje się jak godzinę nadliczbową. Pracownikowi przysługuje za nią odbiór czasu wolnego lub oprócz normalnego wynagrodzenia dodatek w wysokości 100 proc. Dodatek w wysokości 100 proc. przysługuje bowiem za pracę w nocy, a pracownik przepracuje godzinę nadliczbową właśnie w nocy.
Pracodawca ma obowiązek rozliczyć czas pracy pracownika i ewentualnie udzielić wolnego od pracy za nadgodziny najpóźniej do końca okresu rozliczeniowego. Dodatkowe wolne, które wynika z odbioru czasu wolnego, nie może wpłynąć na wynagrodzenie pracownika. Odbiór godzin nie może spowodować obniżenia wynagrodzenia przysługującego za pełny miesięczny wymiar czasu pracy.
Co? Gdzie? Kiedy?
