Konstytucja 3 maja to akt niezwykły – świadectwo mądrości, przenikliwości i patriotyzmu – podkreślił w piątek prezydent Andrzej Duda. Mówił też o współczesnej polskiej ustawie zasadniczej, przekonując o konieczności dyskusji nad jej zmianami, m.in. wprowadzeniu zapisów dot. obecności w UE i NATO.
W wystąpieniu podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja na Placu Zamkowym Duda stwierdził, że Polacy są narodem, który "nie tylko tworzył własną historię, zbudował własną mentalność, tożsamość i kulturę, ale który wpłynął także w swojej historii na dzieje Europy, świata i ukształtował w jakimś sensie ten świat, który dzisiaj widzimy".
Jak ocenił, pierwszym z fundamentalnych momentów w naszej historii był chrzest Polski. Dzięki temu – jak mówił – nasz kraj wszedł do chrześcijańskiej Europy i dzięki temu staliśmy się narodem i państwem "prawdziwie europejskim". Prezydent wskazał, że właśnie od tamtego czasu zawsze jesteśmy Europejczykami. – Częścią wielkiej, chrześcijańskiej Europy, ukształtowanej na tym niezwykłym, silnym, potężnym fundamencie, który ukształtował całą kulturę nie tylko europejską, ale śmiało można powiedzieć, że i dużej części świata – dodał.
Kolejnymi wydarzeniami w polskiej historii, na które zwrócił uwagę Duda, była koronacja Bolesława Chrobrego, a następnie utworzenie unii polsko-litewskiej, która – według niego – stała się "w jakimś sensie pierwowzorem dla Unii Europejskiej".
Prezydent mówił też w tym kontekście o uchwaleniu konstytucji 3 maja, które – jak ocenił – było wielkim wydarzeniem nie tylko w dziejach Polski, ale też w dziejach świata.
Jak podkreślił Duda, konstytucja ta "w nowoczesny sposób normowała ustrój państwowy", była aktem niezwykłym, świadectwem "wielkiej mądrości, przenikliwości i wielkiego patriotyzmu" jej twórców, pomnikiem polskiej myśli prawniczej, polskiej myśli demokratycznej i polskiego parlamentaryzmu oraz wielkim dorobkiem Polski, na którym "później wzorowały się inne państwa Europy i inne państwa świata".
Polityk wspomniał zarazem, że Konstytucję 3 maja przyjęto w tragicznych okolicznościach, po pierwszym rozbiorze Polski, wykorzystując "w najlepszy sposób, jak to było możliwe" okazję związaną z prowadzonymi przez Rosję działaniami wojennymi z Turcją i Szwecją. Jak dodał, nie udało się jednak w pełni zrealizować "niezwykłych zamierzeń, jakie konstytucja w sobie niosła", co było – w jego ocenie – m.in. owocem działań zdrajców wspartych przez obce mocarstwa, którzy "pokonali obóz patriotyczny" i doprowadzili do kolejnych rozbiorów.
Zdaniem Dudy dziedzictwo tych wydarzeń historycznych ukształtowało Polaków, pozwalając im m.in. pokonać komunizm, przyczynić się do upadku muru berlińskiego i żelaznej kurtyny.
– Dziś mamy dobry okres naszych dziejów; od 30 lat żyjemy w wolnej, rzeczywiście suwerennej i rzeczywiście niepodległej ojczyźnie. Ta niepodległa i rzeczywiście suwerenna ojczyzna trwa już dłużej niż trwała II Rzeczpospolita – mówił. Prezydent przekonywał w tym kontekście, że z okresem tym wiąże się "wielka dziejowa szansa" zbudowanie silnego państwa, które "będzie liczyło się w Europie i na świecie".
Ocenił jednocześnie, że Polska podjęła "bardzo mądre decyzje". W tym kontekście podziękował wszystkim tym, którzy wprowadzili nas do NATO, Unii Europejskiej. – To właśnie dzięki ich staraniom, dzięki ich decyzjom, także dzięki słowom Ojca Świętego Jana Pawła II, dzisiaj jesteśmy w tych największych na świecie sojuszach. To był pokaz mądrości politycznej. Tam trzeba być i tam warto być – stwierdził polityk.