Pojawiło się już pojęcie „phubbingu” na zjawisko ignorowania dzieci z powodu mediów cyfrowych.

„Mam dziecko, ale chcę żyć tak, jak dotąd” – mówi w wywiadzie pewna młoda matka. Są rodzice jasno deklarujący, że nie mają zamiaru rezygnować z kariery, rozrywek czy możliwości rozwoju, spędzając najlepsze lata w pieluchach i zwalniając tempo, by dostosować się do dziecka. Stąd rośnie grupa dzieci, które mają wszystko oprócz… obecności i dostępności emocjonalnej rodziców. Nieraz dotyczy to np. ojców, którzy po narodzinach dziecka uciekają w pracę lub czują gwałtowną potrzebę rozwijania pasji, a po cichu przyznają, że to po prostu ucieczka od nowych obowiązków.
Ostatnio do czynników absorbujących czas i uwagę wielu rodziców doszły media cyfrowe. Pojawiło się już nawet pojęcie „phubbingu” (od ang. phone i stubbing – lekceważenie) na zjawisko ignorowania dzieci z powodu mediów cyfrowych. Tymczasem „rodzica, który jest często nieobecny fizycznie lub niedostępny emocjonalnie, można porównać do tego, który ma jakiś nałóg” – mówi psycholog Magdalena Chorzewska. I podobnie jak w przypadku rodzica z uzależnieniem dziecko nie czuje się przy nim ważne, kochane i bezpieczne. Wciąż słyszy: zaraz, później, nie mam czasu, daj mi spokój, nie zawracaj głowy! Bywa też, że w sferze skupienia na dziecku i jego potrzebach rodzice wpadają z jednej pułapki w drugą. Początkowo stawiają sobie poprzeczkę bardzo wysoko, a po jakimś czasie czują się wypaleni i próbują przerzucać ciężar wychowania na wynajętą nianię, szkołę albo przedszkole, gdzie „parkują” swoje dzieci rano, by odebrać je w ostatnim możliwym momencie pełne wrażeń i zmęczone tak, by w domu właściwie poszły już spać.
Nie można spalać się bez reszty w roli rodzica, całkowicie rezygnując ze swoich zainteresowań, relacji społecznych czy prawa do odpoczynku. Ale z drugiej strony każde dziecko ma tylko jedną mamę i jednego tatę, których obecności, czasu i czynnej uwagi, zwłaszcza w pierwszych latach życia, nic i nikt mu nie zastąpi. Obecność i dostępność emocjonalna rodzica sprawiają, że dziecko czuje się ważne i kochane, a to z kolei fundament pod jego poczucie własnej wartości, silną psychikę i zdolność budowania zdrowych relacji. Stąd sytuacja, gdy rodzic jest nieobecny lub niedostępny, może odbijać się na funkcjonowaniu człowieka przez całe życie, pozostawiając w jego sercu pustkę, którą trudno mu będzie zapełnić.