19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dyktator jako terrorysta

Ocena: 0
1303

Czas Łukaszenki mija. Z punktu widzenia Putina jest toksycznym dyktatorem. - mówi Paweł Łatuszka, członek prezydium opozycyjnej białoruskiej Rady Koordynacyjnej, były ambasador w Polsce i minister kultury, w rozmowie z Piotrem Kościńskim

fot. Paweł Latuszczyk

Co się stało Ramanowi Pratasiewiczowi, że udzielił wywiadu, w którym przyznał się do zarzucanych mu win oraz dowodził, że Polska i Litwa organizują przewrót na Białorusi?

Reżim Aleksandra Łukaszenki postawił sobie trzy zadania. Po pierwsze – doprowadzić do zmiany pola informacyjnego, by dotychczasowe doniesienia o sytuacji na Białorusi odsunąć na dalszy plan. Po drugie – zdemotywować ludzi, bo po porwaniu do Mińska samolotu Ryanair na ulicach Mińska czy Grodna znów pojawili się liczni protestujący. I trzecie – zapobiec sankcjom gospodarczym, które mogą poważnie zagrozić Łukaszence. Temu ma służyć wywiad z Pratasiewiczem. Trzeba przy tym zrozumieć, że prowadzący rozmowę Marat Markow nie jest dziennikarzem. Był zastępcą dyrektora departamentu ideologii administracji prezydenta Łukaszenki, jest wojskowym w stopniu pułkownika. To po prostu propagandysta.

Ja Markowa znam, sam udzielałem mu wywiadów. I wiem doskonale, że jego „rozmowa” z Pratasiewiczem nie odbywała się w studiu. Zresztą, nie dotrzymano norm procesowych, bo przecież Pratasiewicz siedzi w areszcie. Jego adwokat nie ma do niego dostępu, a Markow – tak…

 

Skąd tak brutalne metody?

To czysty stalinizm. Przypomnijmy sobie los, jaki spotkał Wsiewołoda Mejerholda, słynnego reżysera i aktora rosyjskiego. W czerwcu 1939 r. został aresztowany przez NKWD i okrutnym biciem zmuszony do „przyznania się” do współpracy z wywiadem japońskim i brytyjskim. Potem zeznania odwołał, ale i tak skazano go na karę śmierci. A najwybitniejszy białoruski poeta Janka Kupała? Szykanowany, w 1930 r. usiłował popełnić samobójstwo. Złamany przez represje, podpisał „list otwarty”, w którym odciął się od narodowych ideałów białoruskich. Zmarł w 1942 r. i nie wiadomo, czy było to samobójstwo, czy może morderstwo…

Takich działań nauczyło się NKWD i KGB – i tak działa nadal.

 

Trzy działaczki Związku Polaków na Białorusi skazano właściwie na banicję. Czy reżim chce wyrzucić swych przeciwników?

Władze wsadzają swych przeciwników do więzień lub wyrzucają za granicę, by na Białorusi im nie przeszkadzali, by opozycja nie miała liderów.

Sytuacja mniejszości polskiej na Białorusi nie zmieni się bez zmiany sytuacji w kraju. Bo represje dotyczą wszystkich, Białorusinów, Polaków czy przedstawicieli innych narodowości. Tak samo dotyczą Kościoła katolickiego – przypomnę wielomiesięczne problemy z powrotem na Białoruś abp. Tadeusza Kondrusiewicza. Można się spodziewać kolejnych kroków reżimu przeciwko katolikom. Wiem doskonale, że dla Łukaszenki Polska jest wrogiem. Wykorzysta każdą możliwość, by w tego wroga uderzyć.

 

Na razie prezydent Rosji Władimir Putin chroni i wspiera Łukaszenkę. Czy pana zdaniem będzie tak czynił długo?

Czas Łukaszenki mija. Z punktu widzenia Putina jest toksycznym dyktatorem i poparcie dla niego może okazać się problematyczne. Jeśli Łukaszenka zostanie uznany za międzynarodowego terrorystę, wówczas będzie jeszcze trudniej.

W Rosji z pewnością szykują rozmaite scenariusze. Przypuszczam, że do podjęcia konkretnych działań trzeba poczekać na zakończenie wrześniowych wyborów do Dumy Państwowej. Jednak o przyszłości Białorusi powinni decydować tylko obywatele naszego kraju. Musimy więc starannie przygotować się na spodziewane akcje strony rosyjskiej.

 

Co w obecnej sytuacji może zrobić Unia Europejska?

Niestety, przez ostatnie dziesięć miesięcy w Unii trwały tylko dyskusje – czy wprowadzić sankcje, czy też nie, a jeśli tak, to jakie… W efekcie Łukaszenka czuje się niezagrożony, a wobec niego trzeba stosować siłę.

Potrzebne są mocne sankcje gospodarcze, ale na krótko, bo przecież nie chodzi o zniszczenie gospodarki białoruskiej, ale o to, by odszedł Łukaszenka. Potrzebne są też stanowcze sankcje polityczne – pełna izolacja, także białoruskiej dyplomacji i ambasad. Jak już wspomniałem, Łukaszenka powinien zostać uznany za terrorystę, a jego reżim – za terrorystyczny.

Dodam, że my byliśmy zdecydowanymi adwokatami UE na Białorusi. Ale trzeba, by Białorusini odczuli, że Unia walczy o demokrację w naszym kraju.

 

Jakich działań białoruskiej opozycji demokratycznej możemy się spodziewać?

Rozpoczynamy blokadę przejść granicznych z Białorusią – w Polsce w Bobrownikach, na Litwie w Miednikach, a także na Ukrainie. Chcemy pokazać naszą stanowczość i zdecydowanie. Będziemy też żądać od Łukaszenki zniesienia faktycznego zakazu wyjazdu Białorusinów do Europy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter