Felietony
Nie mogę na to wszystko patrzeć spokojnie i nie ma we mnie na to zgody.
Dzięki roztropności jesteśmy w stanie odkryć, jakie decyzje są najlepsze.
Proszę sobie wyobrazić następującą sytuację.
Odróżniać to co ważne, od tego co pilne.
Na szczęście nie zanika chęć kibicowania najlepszym.
W mediach nie brak pomysłow, jak szybko naprawić Kościół.
Pamiętajmy, że „rzeczywistość jest ważniejsza od idei”.
Za rok o tej porze będziemy odliczali dni, a potem już godziny do rozpoczęcia letnich igrzysk olimpijskich.
Tylko wobec ludzi nasze obowiązki są bezwzględne.
Ktoś powie – byliśmy tak blisko nieba, czyli awansu na igrzyska olimpijskie, a znaleźliśmy się w piekle. A ja powiem: wróciliśmy na swoje mi...