– Kiedy będziemy mieć w prawie więcej jasnych wskazówek, wszyscy zaczną traktować klauzulę sumienia jako naturalny element działalności gospodarczej – podkreśla Jerzy Kwaśniewski.
Anna Rasińska (KAI): Instytut Ordo Iuris przedstawił propozycje legislacyjne z zakresu wolności sumienia i religii. Jakich kwestii dotyczą proponowane przez Państwa regulacje?
Jerzy Kwaśniewski: Nasz zbiór propozycji zmian legislacyjnych dotyczy czterech obszarów prawnych i dwóch obszarów, które należałoby poddać pogłębionej debacie. Pierwszy obszar dotyczący zmian prawnych, to kwestia gwarancji wolności sumienia i klauzuli sumienia.
Doskonale wiemy, że właściwie w całym zachodnim świecie, w państwach prawa, istnieje możliwość skorzystania z klauzuli sumienia tzn. odmówienia wykonania obowiązku, który rozumiemy jako współuczestniczenie w złu moralnym.
W 2015 roku Polski Trybunał Konstytucyjny, podał ogólną zasadę praw człowieka. Wywiódł ją z zasad konstytucyjnych i wskazał, że jest ona fundamentalną zasadą polskiego systemu konstytucyjnego. Na jej podstawie każdy pracownik, nie tylko lekarz, o którym tak często mówimy w kontekście klauzuli sumienia, może skorzystać ze sprzeciwu sumienia i uchylić się przed nakładanym na niego obowiązkiem. Z takimi sprawami mamy do czynienia na całym świecie.
Zawsze dobrze podobne sytuacje sprowadzić do jakiegoś konkretu, czy mógłby Pan podać przykład?
- Dobrym przykładem może być drukarz, któremu zlecono drukowanie prorosyjskich plakatów. Ta sytuacja rodziłaby dylemat. Zlecenie nie jest nielegalne, formalnie można takie rzeczy w Polsce drukować, jednak z perspektywy drukarza, byłaby to pewna forma współuczestnictwa w zbrodni. Zatem chciałby się od tego zlecenia uchylić i go nie wykonywać. Jasne przepisy pozwoliłyby takiemu przedsiębiorcy na omijanie zleceń, które uznaje za złe.
Podobnie z farmaceutami, którzy są często zatrudnieni w sieciowych aptekach, mają bardzo ograniczoną swobodę wykonywania zawodu. Wielu z nich chcąc kierować się swoimi przekonaniami, wiedzą medyczną, chciałby np. odmówić wydawania środków poronnych.
Obecnie w prawie brakuje stosownych zapisów. Można je oczywiście wywodzić z Konstytucji ale to rodzi konflikty, między ustawodawcami a pracownikami. Gdyby taki przepis znalazł się w ustawie o farmaceutach, podobne konflikty by wygasły. Wszyscy wiedzieliby w jaki sposób i w jakim trybie ubiegać się o sprzeciw sumienia, a także jakie są jego granice. Należy też pamiętać, że klauzula sumienia nie dotyczy przypadków zagrożenia zdrowia lub życia pacjenta.
Podobne przepisy powinny istnieć wobec wszystkich pracowników pracujących w oparciu o umowę o pracę, na podstawie przepisów w kodeksie pracy. Dzięki temu ograniczone zostałoby pole sprzeciwu, czy konfliktu. Każda strona wiedziałaby czego może oczekiwać, z czym się może spotkać.
Eksperci przygotowali również regulacje dotyczące opieki duszpasterskiej dla pacjentów oraz sposobu wprowadzania norm przeciwepidemicznych przez wspólnoty religijne.
- Podczas pandemii pacjenci mogli doświadczyć ograniczeń funkcjonowania kapelanów w szpitalach. Proszę zauważyć, że kapelan jest pracownikiem szpitala, jak wielu innych, którym nie ograniczano wstępu do chorych. Tymczasem kapelani nie mogli wykonać typowego obchodu, nawet z odpowiednim zabezpieczeniem.
Dzięki współpracy z wieloma szpitalami i duszpasterzem służby zdrowia, udało się wiele takich sytuacji uregulować. Przygotowaliśmy stosowne poradniki. Potrzebna jest jednak regulacja ustawowa, która w przyszłości zapobiegałaby konfliktom. Jednym z obowiązków szpitala jest prawo pacjenta do opieki duszpasterskiej. Potrzebne są jasne gwarancje, które zawarliśmy w naszym pakiecie zmian.
Dotyczy to także pracowników szpitala. Projekt reguluje sposób korzystania przez osoby wykonujące zawody medyczne, ze swobody spełniania praktyk religijnych. Zapewnia im możliwość uczestnictwa w niedzielnej lub świątecznej Mszy św, o ile nie koliduje z ważnymi obowiązkami służbowymi.
Drugi projekt obliguje władze państwowe do wydawania niewiążących regulacji dotyczących działań przeciwepidemicznych dla kościołów i innych związków wyznaniowych, z jednoczesnym zakazem ustanawiania tego rodzaju norm przez stronę państwową.
Pojawił się także pomysł wprowadzenia religii na maturze. Czy nie ograniczy to ewangelizacyjnego aspektu katechezy?
Postulujemy aby wśród pakietu tzw. przedmiotów dodatkowych znalazłaby się również religia. Obecnie znajdujemy w tym pakiecie wiele oryginalnych przedmiotów, jak chociażby historia tańca. Wiedza religijna też powinna się tam znaleźć, zwłaszcza, że maturzyści uczyli się religii od pierwszej klasy. To bardzo konkretny obszar wiedzy. Na pewno będzie to korzystne dla osób, które planują studia teologiczne bądź seminarium. Powinno być również impulsem do modernizacji programu nauczania religii, by ten przedmiot jeszcze mocniej podkreślał charakter naukowego zgłębiania wiedzy o religii.
Zazwyczaj w Kościele katolickim wiedza jest tożsama z formacją. Zgłębianie wiedzy o religii jest równoznaczne z umacnianiem postaw wiary, oczywiście dla zainteresowanych tematem. Nie chodzi o wprowadzenie religioznawstwa, ale wiedzy dotyczącej konkretnej religii, która później może być przedmiotem zdanego egzaminu.