Franciszek: Duch Święty jest "więzią jedności"

Franciszek analizował dzisiaj sposób, w jaki Dzieje Apostolskie mówią o obecności Ducha Świętego. Odnosząc się do sceny zesłania Ducha Świętego (Dz 2, 4) wskazał, że jest On Tym, który zapewnia powszechność i jedność Kościoła. Uczy go poszerzać się w powszechności i gromadzić w jedności. Zaznaczył, że powszechność ukazuje wyjście poza krąg żydowski i scena nawrócenie poganina Korneliusza (Dz 10), a także ekspansja geograficzna – dotarcie Ewangelii do Europy (Dz 16, 9-10).

Natomiast poruszając kwestię jedności papież odniósł się do 15 rozdziału Dziejów Apostolskich, podczas tak zwanego Soboru Jerozolimskiego. Podjęto tam decyzję odnośnie pogan przyjmujących chrześcijaństwo. Chodziło o to, czy obowiązują uch  przepisy Prawa Mojżeszowego. Zaznaczył, że Duch Święty działa w sposób, który dziś można by określić jako „synodalny”. Ojciec Święty przypomniał słowa św. Augustyna wyjaśniającego jedność Kościoła słowami: „Czym dusza dla ciała, tym Duch Święty dla ciała Chrystusowego, którym jest Kościół”. Franciszek podkreślił, że Duch Święty nie działa na rzecz jedności Kościoła z zewnątrz, lecz On sam jest „więzią jedności”.

Papież wskazał, że jedności Kościoła nie osiąga się przy stole, lecz w życiu. Jest ona tak trudna do osiągnięcia, że nawet w małżeństwie i rodzinie jedność i zgoda są jednymi z najtrudniejszych rzeczy do osiągnięcia, a jeszcze trudniejszymi do utrzymania.  „Powodem jest to, że każdy chce, owszem, osiągnąć jedność, ale wokół swojego punktu widzenia, nie myśląc o tym, że druga osoba stojąca przed nim myśli dokładnie to samo o «swoim» punkcie widzenia. W ten sposób jedność jedynie się oddala. Jedność Pięćdziesiątnicy, według Ducha, dokonuje się wówczas, gdy człowiek stara się postawić w centrum Boga, a nie samego siebie. W ten sposób buduje się również jedność chrześcijan: nie czekając, aż inni dołączą do nas tam, gdzie jesteśmy, ale podążając razem ku Chrystusowi” – powiedział Ojciec Święty.

„Prośmy Ducha Świętego, aby pomógł nam być narzędziami jedności i pokoju” – zachęcił Franciszek wiernych na zakończenie swej katechezy.