Ponad 2000 członków kół żywego różańca wraz z opiekunami duchowymi z diecezji warszawsko-praskiej spotkało się w sobotę 22 marca w Latowiczu w kościele św. Walentego w parafii św. Trójcy.
2014-03-23 23:45
jk
fot. Jacek Kalinowski/Idziemy
Szczególną okazją do spotkania było dziękczynienie za męskie róże różańcowe, które w Parafii w Latowiczu istnieją już od 113 lat.
Modlono się w łączności z trwającym w diecezji warszawsko-praskiej Jerychem Różańcowym.
Hasłem spotkania były słowa Ewangelii wg św. Mateusza (6,6): „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec, który widzi w ukryciu odda Tobie”.
W latowickiej parafii istnieje 40 róż różańcowych, w tym 9 męskich. – W każdej róży jest dwadzieścia osób, co daje 800 osób, czyli jedna czwarta parafian należy do kół żywego różańca – mówi z dumą proboszcz ks. Ryszard Mierzejewski.
Aktywność tutejszych róż docenia także Diecezjalny Moderator „Żywego Różańca” ks. Roman Kot. Dodaje, że Parafia Latowicze jest wśród parafii diecezji warszawsko-praskiej najbardziej wysunięta na wschód. Mimo to członków tutejszych róż można spotkać na wszystkich różańcowych spotkaniach, na które mimo znacznych odległości, jakie mają do pokonania, najczęściej przybywają jako pierwsi.
Spotkanie rozpoczęła Adoracja Najświętszego Sakramentu, podczas której odmówiono modlitwę różańcową.
Następnie swoje świadectwa o dochodzeniu do dojrzałości modlitwy różańcowej wypowiedzieli zelatorzy. Podkreślano w nich wielokrotnie, że wiele z kół różańcowych ma charakter wielopokoleniowy. Podawano również konkretne przykłady opieki Matki Bożej, która chroniła swoich różańcowych czcicieli.
Punktem kulminacyjnym spotkania była Msza Święta, której przewodniczył bp Marek Solarczyk – biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej. W homilii nawiązując do Liturgii Słowa wskazał, że Bóg jest tym, który jest obecny pośród swego ludu. Jest pasterzem swojego ludu, który prowadzi go i karmi tym, co jest dla niego dobre. On sprawia, że człowiek próbuje realizować to, co jest drogą jego życiowego powołania.
To, co nas tutaj gromadzi to nasza wiara, wierność Bogu i ufność Matce Najświętszej tak szczególnie wpisana w tę ziemię. Bp Solarczyk, odwołując się do historii własnej rodziny, przypomniał słowa, które głosił podczas rekolekcji dla rolników w Kałuszynie. Stwierdził, że żaden gospodarz nie wstydził się trzymać w ręku różańca, nie wstydził się klękać do modlitwy. Żaden gospodarz nie wstydził się przywoływać mocy Boga, ale i dziękować Bogu za Jego opiekę, za Jego prowadzenie, za deszcz, za wiatr, za plony, za bezpieczeństwo, za budowę, za to, co podejmował było przez Boga chronione i prowadzone. Nikomu nie przychodziło do głowy żeby zapomnieć wtedy, kiedy gospodarz przechodził do Pana żeby wpleść w jego ręce i dłonie różaniec, bo on tam był wcześniej. To jest przecież dziedzictwo tych ziem, to jest nasze dziedzictwo – przypomniał biskup.
Kiedy odwołujemy się w naszych intencjach do przeszłości, to chcemy dziękować i przywoływać jako wielkie zobowiązanie i wyzwanie do tego, aby dzisiaj mężczyźni jako gospodarze życia swoich rodzin potrafili nieść gorliwość, dojrzałość, odpowiedzialność, aby byli tak jak św. Józef opiekunami rodziny i świętości rodziny oraz stróżami miłości. Tymi, którzy będą towarzyszyli dzieciom i małżonkom w życiu – apelował hierarcha.
Odwołując się do słów Ewangelii o Synu marnotrawnym bp Solarczyk wskazał, że wiele razy w życiu byliśmy naśladowcami młodszego syna. Jednak w tajemnicach paciorków różańca trzymanych w naszych dłoniach była myśl, co jest największą wartością – wrócę do mojego Ojca. Wrócę, bo tam jest nadzieja mojego życia.
Życie i obraz starszego syna ma być dla nas wielką przestrogą. Można trwać przy Ojcu, można Go nie opuszczać, być blisko Niego, blisko Jego słów, świadectwa Jego życia, miłości i oddania, ale serce nie do końca na Niego otworzyć – ostrzegał biskup. Dlatego potrzeba nam takiego dnia skupienia. Dlatego potrzeba nam ufności i wiary, że nasza modlitwa będzie taką łaską Boga, że będzie orędownictwem Matki Najświętszej, który sprawi, że w naszym sercu zajaśnieje Boże światło – mówił hierarcha. Chciałbym, abyście wynieśli z Eucharystii przede wszystkim słowa, które Ojciec powiedział do starszego syna – Moje dziecko ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy – dodał.
Warto też zauważyć, co Ojciec powiedział do swoich sług. To niesamowita prawda podkreślająca godność dziecka. Godność, która tym bardziej jaśnieje pełnią blasku, kiedy jest w świetle miłości Ojca – wyjaśnił bp Solarczyk.
Dzisiaj mamy pozwolić dać się ubrać duchowo na nowo w szatę Dziecka Bożego, mamy również pozwolić, aby nałożono nam na rękę pierścień, który jest zawsze znakiem mocy, która zostaje zawierzona, posłannictwa, w które jest człowiek prowadzony. Daru i zadania, o które Ojciec prosi, do którego posyła, ale nie ze swoją mocą, z mocą Boga. Niech naszym pierścieniem będzie zawsze różaniec w naszych dłoniach – apelował biskup.
Daj swojej córce, swojemu synowi, który jest obok ciebie różaniec, niech to będzie pierścieniem, siłą i mocą jego życia – polecił hierarcha.
Biskup Solarczyk zakończył homilię życzeniami, aby słowa tej Ewangelii zabrzmiały w sercach i życiu uczestników spotkania.
Biskup poświęcił także różańce dla nowych członków róż różańcowych.
Diecezjalny Moderator „Żywego Różańca” ks. Roman Kot zaprosił uczestników na II Diecezjalne Spotkanie Kół Różańcowych, które w tym roku odbędzie się w Loretto w sobotę 24 maja, początek spotkania o godz. 9.30.
Po zakończonej Mszy Świętej parafianie z Latowicz zaprosili wszystkich uczestników spotkania na agapę.