Franciszek był czwartym papieżem, który pielgrzymował do obchodzącego stulecie objawień sanktuarium. Wcześniej byli tu bł. Paweł VI, św. Jan Paweł II i Benedykt XVI. Podróż Franciszka odbywała się pod hasłem „Z Maryją, pielgrzym nadziei i pokoju”.
Papież oddał cześć Matce Najświętszej, której ofiarował złotą różę. – Witaj Matko Miłosierdzia, Pani w białej sukni! W tym miejscu, gdzie przed stu laty wszystkim ukazałaś zamysły Bożego Miłosierdzia, patrzę na Twoją suknię ze światła i jako biskup ubrany na biało, pamiętam o tych wszystkich, którzy odziani w biel chrzcielną chcą żyć w Bogu i rozważają tajemnice Chrystusa, aby zyskać pokój – te słowa to wyraźne nawiązanie do trzeciej tajemnicy fatimskiej i trwających nadal prześladowań chrześcijan, tajemnicy ujawnionej w 2000 r. i – co warto podkreślić – o której Benedykt XVI powiedział, że jej przesłanie jest wciąż aktualne.
Franciszek raz jeszcze zwrócił uwagę świata na „wydziedziczonych i nieszczęśliwych, którym skradziono teraźniejszość”, na chorych, których nazwał bezcennym skarbem Kościoła, więźniów, bezrobotnych, ubogich. I dał im nadzieję: schronienie się pod płaszczem Maryi, bo to od Niej przyjdzie pokój.
Ale Franciszek zwany papieżem miłosierdzia zaznaczył też, że dopuszczamy się wielkiej niesprawiedliwości wobec Boga i Jego łaski, gdy twierdzimy ponad wszystko, że grzechy są karane przez Jego sąd, nie uznając – jak ukazuje Ewangelia – że są one odpuszczane przez Jego miłosierdzie. – Musimy przedkładać miłosierdzie ponad sąd, a przecież sąd Boży zawsze będzie dokonywał się w świetle Jego miłosierdzia – podkreślał Franciszek podczas rozważania przed modlitwą różańcową.
Do odmawiania Różańca zachęcał zresztą kilkakrotnie.
I jeszcze jeden aspekt wizyty: kanonizacja Franciszka i Hiacynty, która pokazuje, że świętość jest możliwa dla każdego, nawet dla kilkuletnich dzieci. Są pierwszymi tak młodymi świętymi, którzy nie byli kanonizowani jako męczennicy. – Ich świętość nie wynika z objawień, ale jest następstwem wierności i żarliwości, z jaką odpowiedziały one na otrzymany przywilej oglądania Maryi Panny – podkreślał papież.
"Pozwólmy się prowadzić światłu, które wychodzi z Fatimy. Niech Niepokalane Serce Maryi zawsze będzie naszym schronieniem, naszą pociechą i drogą, która prowadzi do Chrystusa". Te słowa wypowiedziane w dzień po zakończeniu papieskiej pielgrzymki do Fatimy są jej najlepszym podsumowaniem.