28 kwietnia
niedziela
Piotra, Walerii, Witalisa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zwiastowanie Maryi

Ocena: 0
27390
Przejdźmy teraz do treści obietnicy. Maryja porodzi Dziecię, któremu anioł nadaje tytuły Syna „Najwyższego” i „Syna Bożego”. Oprócz tego przekazana zostaje obietnica, że Bóg, Pan, da Mu tron Jego ojca Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego królestwu (Jego panowaniu) nie będzie końca. Dołączona do tego zostaje jeszcze seria obietnic odnoszących się do sposobu poczęcia. „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1,35).

Zacznijmy od tej ostatniej obietnicy. Z językowego punktu widzenia należy ona do teologii Świątyni i obecności Boga w sanktuarium. Święty obłok – shekin? – jest widzialnym znakiem obecności Boga. Ukrywa, a jednocześnie ukazuje Jego przebywanie w swym domu. Obłok rzucający swój cień na ludzi wraca potem w opowiadaniu o przemienieniu Pana (zob. Łk 9,34; Mk 9,7), gdzie też jest znakiem obecności Boga, ukazywania się Boga w tajemniczy sposób. Tak więc za pośrednictwem słowa „okrycia cieniem” zstępującym wraz z Duchem Świętym mamy tu nawiązanie do obecnej w słowach pozdrowienia teologii Syjonu. Maryja ponownie ukazuje się jako żywy namiot Boga, w którym chce On na nowy sposób zamieszkać pośród ludzi.

W całości tych słów zwiastowania daje się jednocześnie słyszeć aluzja do tajemnicy Boga Trójjedynego. Działa tu Bóg Ojciec, który tronowi Dawida przyrzekł trwałość, a teraz ustanawia spadkobiercę, którego królestwo nie będzie miało końca, definitywnego spadkobiercę Dawida, zapowiedzianego przez proroka Natana w słowach: „Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem” (2 Sm 7,14). Powtarza to Ps 2: „Tyś Synem moim, Ja Ciebie dziś zrodziłem” (w. 7).

Słowa anioła są całkowicie zanurzone w starotestamentalnej pobożności, jednak ją przekraczają. Nowa sytuacja nadaje im nowy realizm, nieprzewidywaną wcześniej głębię treści i moc. Tajemnica trynitarna nie była jeszcze przedmiotem refleksji, nie została rozwinięta do stanu definitywnej doktryny. Ukazuje się spontanicznie dzięki prefigurowanemu w Starym Testamencie sposobowi działania Boga; pojawia się w wydarzeniu, nie stając się doktryną. Dlatego również synostwo tego Dziecka nie zostało przemyślane w kategoriach metafizycznych. Wszystko pozostaje więc na poziomie żydowskiej pobożności. Niemniej jednak same stare słowa, w następstwie nowego wydarzenia, które wyrażają i interpretują, są ponownie w drodze, wskazują na coś więcej. Właśnie dzięki swej prostocie otrzymują nową, wręcz powalającą wielkość, która musi się jednak rozwijać tylko na drodze Jezusa i na drodze wierzących.

Do tego samego kontekstu należy również imię „Jezus”, które anioł zarówno u Łukasza (1,31), jak u Mateusza (1,21) nadaje Dziecięciu. Tetragram, tajemnicze imię z Horebu, w imieniu Jezusa tajemniczo zawiera się i zostaje poszerzone do twierdzenia „Bóg zbawia”. Imię z Synaju, które, można by powiedzieć, pozostawało niekompletne, zostaje dokończone. Bóg, który jest, jest Bogiem obecnym i zbawiającym. Objawienie imienia Boga, zainicjowane w płonącym krzewie, zostaje dopełnione w Jezusie (zob. J 17,26).

Zbawienie, które przynosi przyobiecane Dziecię, ukazuje się w definitywnym przywróceniu królestwa Dawida. Królestwu Dawida została rzeczywiście dana obietnica nieprzemijalności: „Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki” (2 Sm 7,16) – tak z polecenia samego Boga powiedział Natan.

Maryja okazuje się niewiastą odważną,
która nawet wobliczu czegoś niesłychanego
zachowuje się roztropnie

W Psalmie 89 w sposób wstrząsający uwidacznia się sprzeczność między definitywnym charakterem obietnicy i faktycznym upadkiem królestwa Dawida: „Sprawię, że potomstwo jego będzie wieczne, a jego tron trwały jak dni nieba. A jeśli synowie jego porzucą moje prawo (…) ukarzę rózgą ich przewinienia (…) lecz nie odejmę mu łaski mojej i nie zawiodę w mojej wierności” (w. 30-34). Dlatego psalmista, w sposób wzruszający i dosadny, powtarza przed Bogiem obietnicę, puka do Jego serca i domaga się Jego wierności. Bo przeżywana przez niego rzeczywistość jest zupełnie inna: „A jednak odpędziłeś go i odrzuciłeś, rozgniewałeś się na Twego pomazańca. Zerwałeś przymierze z Twoim sługą, pozwoliłeś zbezcześcić w prochu jego diadem (…) Grabili go wszyscy przechodzący drogą, stał się pośmiewiskiem dla swoich sąsiadów (…) Pomnij, o Panie, na zniewagę sług Twoich” (w. 39-42.51).

To uskarżanie się Izraela rozlegało się przed Bogiem także w momencie, kiedy Gabriel zwiastował Dziewicy Maryi nowego króla na tronie Dawida. Herod był królem z łaski Rzymu. Nie był synem Dawida, lecz Idumejczykiem. Przede wszystkim jednak, przez swe niesłychane okrucieństwo, był karykaturą tego królewskiego panowania, które zostało przyobiecane Dawidowi. Anioł ogłasza, że Bóg nie zapomniał swej obietnicy, że spełni się ona teraz, w Dziecięciu, które Maryja pocznie za sprawą Ducha Świętego. „Jego panow aniu nie będzie końca” – mówi Gabriel Maryi.

W IV wieku, w okresie kiedy królestwo Jezusa z Nazaretu obejmowało już cały świat śródziemnomorski, zdanie to zostało włączone do Credo nicejsko-konstantynopolitańskiego. My chrześcijanie wiemy i wyznajemy z wdzięcznością: Tak, Bóg spełnił swą obietnicę. Królestwo Syna Dawida, Jezusa, rozpościera się „od morza do morza”, od kontynentu do kontynentu, z wieku na wiek.

Oczywiście, zawsze prawdziwe są również słowa, które Jezus powiedział do Piłata: „Królestwo moje nie jest stąd” (J 18,36). Niekiedy w historii możni tego świata uzurpują je sobie. Ale wtedy właśnie jest ono zagrożone. Chcą oni swoją moc powiązać z mocą Jezusa i w ten właśnie sposób zniekształcają Jego królestwo, zagrażają mu. Czasami znowu zostaje ono wystawione na niekończące się prześladowanie przez panujących, którzy nie tolerują żadnego innego królestwa i chcą usunąć tego bezsilnego króla, którego utajonej siły jednak się lękają.

Jednak „Jego panowaniu nie będzie końca”. To inne królestwo nie opiera się na sile tego świata, lecz jest zbudowane na wierze i miłości. Jest to wielka siła nadziei w świecie, który tak często wydaje się być opuszczony przez Boga. Królestwo syna Dawida Jezusa nie zna końca, ponieważ panuje w nim sam Bóg, ponieważ w Nim królestwo Boże przenika świat. Obietnica przekazana Dziewicy Maryi przez Gabriela jest prawdziwa. Spełnia się ciągle na nowo.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter