26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ubodzy są naszą busolą

Ocena: 4.8
1496

 

Czasem na ulicy, pod kościołem spotykamy osobę z kartką: „Jestem bezdomny. Nie mam na chleb”. Nie mamy pewności, czy zbierane pieniądze posłużą na żywność czy na alkohol. Jak wtedy pomagać?

Lepiej kupić coś do jedzenia, wskazać drogę do jadłodajni, ogrzewalni, noclegowni. Nie ma złotego środka, nie „prześwietlimy” osoby, która zwraca się do nas o pomoc. Trzeba kierować się rozsądkiem. Najważniejsze jest towarzyszenie bezdomnym, bycie „portem”, jak pisze w orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Ubogich papież Franciszek, przytaczając słowa św. Jana Chryzostoma: „Ci, którzy są hojni, nie mogą domagać się od biedaka rozliczenia z jego postępowania, a jedynie powinni poprawić jego sytuację oraz zaspokoić potrzebę. (…) Miłosierny człowiek jest portem dla potrzebujących, bez względu na to, czy są to źli ludzie, czy dobrzy, (…) nie osądzajcie, nie proście o rachunek z jego postępowania, ale uwolnijcie go od nieszczęścia”.

 

Pandemia zmieniła nam jakość życia. Jak towarzyszyć tym ludziom w tych czasach?

Z powodu pandemii zwiększyła się liczba ubogich i prognozuję, że takich osób będzie coraz więcej. Towarzyszenie im powinno być naszą stałą postawą. Powinniśmy być bardziej uważni na ludzi, a zwłaszcza osoby starsze. Często samotne, daleko od rodzin mieszkających za granicą, są one bardziej niż inni narażone na chorobę i śmierć. Na początku pandemii w ubiegłym roku wdrożyliśmy program „Pomoc dla seniora”. W czasie pandemii rozluźniły się więzi międzyludzkie. Istotne jest, byśmy nie bali się spotkań z drugim człowiekiem, byśmy towarzyszyli mu nie tylko poprzez pomoc materialną, ale także poprzez rozmowę. Nasi wolontariusze odwiedzają seniorów nie tylko po to, by pomagać w codziennych czynnościach, posprzątać mieszkanie, ale też poczytać książkę, wysłuchać ich. Najważniejsze jest okazywanie Caritas, okazywanie miłości.

 

A jak może pomóc wspólnota parafialna?

Widzę tu zadania dla księży proboszczów. Ważne jest, by rozpalić na nowo relacje w małych wspólnotach, jakimi są parafie. Podróżuję po kraju i odwiedzam diecezje, w których są małe nadgraniczne parafie liczące po kilkaset osób. Byłem w diecezji drohiczyńskiej, siedleckiej, białostockiej. W mojej ocenie ważne jest działanie Parafialnych Zespołów Caritas. Tutaj zachęta do naszych wiernych, żeby angażowali się w pracę takich zespołów.

Oczywiście, musi być zawsze lider, czyli osoba zachęcająca, koordynująca, ksiądz proboszcz czy inny kapłan. Dzięki temu będziemy mogli w małych wspólnotach rozpoznać, gdzie są osoby ubogie. Mając taki ogląd rzeczywistości, będziemy mogli dobrać właściwe narzędzia pomocowe. Czy to będzie pomoc materialna, żywnościowa czy w posprzątaniu mieszkania, załatwieniu spraw urzędowych, dowiezieniu do szpitala czy wykupieniu recepty. Najważniejsza jest nasza natychmiastowa odpowiedź, towarzyszenie im.

Uważam, że okres pandemii to jest specjalny czas dla Kościoła, dla chrześcijan, dla struktur kościelnych. Wielu kapłanów zaczęło inaczej podchodzić do duszpasterstwa. To jest czas dla duszpasterzy, dla wspólnot parafialnych, żeby przychodzić z pomocą potrzebującym. Kryzys wywołany przez pandemię nie minie szybko. Stwarza on różnego rodzaju szanse na dotarcie do drugiego człowieka. Jako społeczeństwo starzejemy się – za dwadzieścia lat w Polsce będzie ponad 30 proc. ludzi powyżej 65. roku życia. Zapewne, jak w innych krajach europejskich, państwo będzie dążyć do angażowania Kościoła w coraz większą pomoc społeczną.

 

Do jakich jeszcze postaw zachęca nas papież Franciszek w ustanowionym i obchodzonym po raz piąty Światowym Dniu Ubogich?

Papież wzywa nas do ciągłego nawrócenia, stawania z czystym sercem, rozpoznania potrzeb ludzi biednych, abyśmy wiedzieli, jak pomóc. Zachęca, byśmy dotarli do ubogich w ich własnych domach, szpitalach, domach opieki, do przebywających na ulicach, w schroniskach i centrach przyjęć. W papieskim orędziu przebija się myśl, że jesteśmy wspólnotą, a ubodzy nie są dodatkiem do niej, ale są tymi, którzy głoszą Ewangelię. Musimy szukać tych ludzi, działać systematycznie, natychmiast – wskazuje papież. Wspierać ich, na ile możemy, w formie materialnej, modlitewnej czy choćby doradzać w trudnościach. Każdy może pomagać, nikt nie powinien się z tego dyspensować.

Caritas Polska rozpoczyna właśnie akcję „Trochę ciepła dla bezdomnego”. Kiedy odwiedzam osoby bezdomne, to doświadczam takiego zatrzymania w życiowym zabieganiu, załatwianiu wielu spraw. Osoby ubogie są dla nas busolą, pokazują, co naprawdę ważne jest w życiu. Nie ułuda bogactwa, zaszczyty, władza, ale bycie jak Jezus.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter