26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pieśń o Sercu Boga

Ocena: 0
1952

 


ZAWARTOŚĆ – TREŚĆ

Co zatem zawarte jest w litaniach? Najprostsza i najgłębsza teologia – nauka o Bogu. Bo ucząc się o Matce Bożej i świętych, czy nie uczymy się o Bogu? Oni tylko i wyłącznie kierują nasze serca (myśli, słowa, odczucia, przeżycia, doświadczenia, obrazy) ku Bogu. Litania w całości jest formą objawienia danej tajemnicy (Serce Boże, Krew Przenajdroższa) czy danego świętego. Oto jedna ze wspanialszych form poznania, bo jest nam dane sycić się, i to za każdym razem inaczej – daj, Panie Boże, głębiej, pełniej, żywiej. Wejście w tę modlitwę to forma kontemplacji, czyli wyjścia z siebie – z tego współczesnego zawirowania, pogoni za milionem bodźców na sekundę; to forma ogołocenia się, by wejść w relację z Panem i Bogiem. By wejść w nią z otwartym sercem i dłońmi, by czerpać.

 


SKALISTE I MIĘDZY CIERNIAMI

By pokazać tajemnicę danej litanii, warto skorzystać z biblijnej przypowieści o siewcy (Mt 13). Szczególnie zwróćmy uwagę na dwa ziarna: „Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne” (Mt 13, 20-22).

Ziarno posiane na miejscu skalistym to chwilowy zachwyt, a potem już nic. Taki słomiany zapał, z którego nic konkretnego nie wyjdzie. Taka niestałość w powtarzaniu i syceniu się tymi wezwaniami. Nie ma trawienia (jak o słowie Bożym mówili Ojcowie Kościoła), a więc nie ma i siły płynącej z pokarmu.

Ziarno, które padło między ciernie. W tym duchu dzielę się owocami modlitwy dla odsunięcia owych cierni wszelkiego rodzaju, by nie zagłuszały, nie odcinały od źródła. Nie pozwólmy, by z jednej strony doczesność i troski z nią związane wzięły nas we władanie, a z drugiej pogoń za ułudą bogactwa oślepiła serca.

Wsłuchujmy się więc – najlepiej przed Najświętszym Sakramentem – w wołanie Bożego Serca, objawiającego Boga w całej pełni. Niekiedy będzie to nabożne odmówienie całości. Innym razem może być wzięcie jednego czy dwóch wezwań, by je trawić i sycić się nimi, by gorejące ognisko miłości wzięło i moje serce w swoje posiadanie. Można też wziąć je do codziennego rachunku sumienia.

 


WIELE MOŻE NAM POWIEDZIEĆ

Wiele lat temu kard. Ratzinger postawił pytanie: „Czy nabożeństwo do Serca Jezusa może nam jeszcze coś powiedzieć?”. W odpowiedzi mówi o tym, że ten kult (którego częścią jest tekst litanii) był i jest odkryciem. Napisał: „to, co odnaleziono na nowo, było tym, co dawne i najbardziej zasadnicze: człowieczeństwo Boga w Jezusie Chrystusie. Odnaleziono na nowo cielesność człowieka Jezusa. Wszystko to wyraża słowo «Serce», które miało i ma być nie tylko symbolem, lecz zakotwiczeniem ducha w realności ciała (…) odkryło prostotę Jezusa i związało Kościół na nowo z tą Jego prostotą. Objawiło Chrystusa cierpiącego i samotnego i zapoczątkowało dialog człowieka z samotnością Jezusową i nakłoniło do współcierpienia z Nim”. To nabożeństwo, a więc i zgłębianie litanii, odkrywa „lekkie jarzmo” Jezusa właśnie w przyjęciu Jego męki. Mieć serce takie jak On – w tym mieści się cała tajemnica. To, co było zakryte sporom „mądrych i przewidujących”, objawione zostało „maluczkim” (por. Mt 11, 25). Serce wskazuje drogę.

No właśnie, „maluczkim”. To oni i tylko oni są adresatami tej modlitwy, wiernego i cierpliwego, monotonnego powtarzania, w którym płynie pieśń Bożego Serca, nuty i drgnienia Jego nieskończonej miłości.

A ta litania ma prosty refren – naszą odpowiedź: „Zmiłuj się nad nami”, czyli: „Kyrie, eleison”. Tyle razy wypowiadane wyznanie wiary! Jakże głębokie i przemawiające, choć powtarzane mimowolnie. Trochę jak oddech. Sedno modlitwy serca płynie z tegoż serca: dziecięcego, zranionego grzechem, osłabionego. I przywołuje pomocy.

Skoro to modlitwa serca, możemy ją powtarzać, gdziekolwiek jesteśmy, w jakiejkolwiek sytuacji się znajdujemy. Czy po polsku, czy po grecku, czy w innym języku – treść ta sama. Adresat i nadawca są ci sami. A skoro to modlitwa serca, to jest jak tętno, puls, bicie tegoż serca, gdy wystraszone, gdy rozradowane, gdy smutne – za każdym razem bije inaczej. Jakże boska i jakże człowiecza ta pieśń serca. Jak Serce Jezusa.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter