19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Popis Polaków

Ocena: 5
1462

Naprawdę rzadko zdarza się całe polskie podium na wielkiej imprezie sportowej.

fot. PAP/Adam Warżawa

A tak właśnie się stało przy okazji mistrzostw Europy we wspinaczce sportowej na czas. W rywalizacji pań wszystkie miejsca w półfinałach wywalczyły Polki. Nasze reprezentantki napisały wyjątkową historię. Po złoto sięgnęła Aleksandra Mirosław. Była faworytką, jest przecież rekordzistką świata, ale w finale niewiele zabrakło, by nie sięgnęła po złoto. Ostatecznie to ona cieszyła się z sukcesu. I nie ma w tym przypadku. Już kilka miesięcy temu przy okazji treningów w Lublinie opowiadała mi, że mistrzostwa Starego Kontynentu to dla niej najważniejszy start w sezonie. Poświęciła mu wszystko, zrezygnowała nawet z występów w części zawodów Pucharu Świata. Wszystko po to, by zdobyć złoto. I dokonała tego. Aleksandra Mirosław kolejny raz udowodniła, że na igrzyskach w Paryżu będzie jedną z naszych olimpijskich medalowych nadziei. Na podium stanęły także siostry Kałuckie, Aleksandra i Natalia. Ich historia to wręcz gotowy scenariusz na piękny film. Tę historię powinni poznać wszyscy rodzice borykający się z problemami zdrowotnymi swoich dzieci. Bliźniaczki przyszły na świat zbyt wcześnie, na początku siódmego miesiąca ciąży. Ich stan był ciężki. Lekarze nie dawali nadziei, dziewczynki miały nie chodzić i mieć mnóstwo problemów fizycznych. Rodzina się jednak nie poddała. Miesiące i lata rehabilitacji, bardzo ciężkiej pracy, przyniosły fantastyczne efekty. I chociaż do dziś obie mają problemy ze wzrokiem – są mistrzyniami. Dosłownie i w przenośni. Sięgały po złoto mistrzostw świata juniorek. W 2021 r. Natalia została też najlepszą zawodniczką globu wśród seniorek. Teraz obie zdobyły medale mistrzostw Europy. I obie nie zamierzają się zatrzymywać. Aleksandra i Natalia są też mistrzyniami, bo dają kapitalny przykład innym. Pokazują, że można, że się da, że trudny początek nie oznacza, iż w życiu zawsze musi być pod górkę. Sukces w Monachium odniósł także Marcin Dzieński. Wywalczył srebro. Dokonał tego zawodnik doświadczony, wspinacz, który w 2016 r. jako pierwszy Polak w tej dyscyplinie został mistrzem świata. Jego tegoroczny sukces to kolejny dowód na to, że wspinaczka na czas jest polską specjalnością. Ta konkurencja wymaga wielkiego hartu ducha, bo każdy, najmniejszy nawet błąd często oznacza koniec marzeń o miejscu na podium. A nasi reprezentanci ten hart ducha pokazali. I w dniu ich sukcesów, dla Polaków wyjątkowym, czyli 15 sierpnia, mogliśmy pękać z dumy. Za to należą im się ogromne podziękowania.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter