Nie zawiedliśmy się! Zgodnie z oczekiwaniami Anita Włodarczyk zdobyła złoty medal na Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce w Londynie. Kroku dotrzymała jej Malwina Kopron, która wywalczyła brąz. Joanna Fiodorow była szósta.
Rekordzistka świata była zdecydowaną faworytką poniedziałkowego konkursu i mimo kontuzji – doskwierał jej ból środkowego palca prawej ręki – udowodniła swoją dominację wśród miotaczek. Nie obyło się jednak bez nerwów. Polska mistrzyni dopiero w czwartej kolejce rzutem na odległość 77,39 m wyszła na prowadzenie. Poprawiła się jeszcze w kolejnej próbie (77,90) i mogła po raz czwarty w karierze cieszyć się ze złotego medalu mistrzostw świata. – To był najtrudniejszy konkurs w tak dużej imprezie. Nie tak sobie zaplanowałam strategię. Myślałam, że zdecydowanie dalej rzucę, ale najważniejsze, że mamy złoty i brązowy medal dla Polski – powiedziała po zakończeniu zmagań w wywiadzie dla TVP Sport.
Dużo radości polskim kibicom sprawiła Malwina Kopron. Niespełna 23-letnia zawodniczka w swoim najlepszym rzucie w Londynie posłała młot na odległość 74,96 m. O ponad metr wyprzedziła ją Chinka Zheng Wang (75,98 m).
Trzecia ze startujących w londyńskim finale Polek – Joanna Fiodorow rzuciła 73,04 m i była szósta.