27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Źródła teraźniejszości

Ocena: 0
1156

 

– To, że nie staliśmy się jedną z republik sowieckich, zawdzięczaliśmy silnemu poczuciu narodowości i patriotyzmowi głównie ze strony tych, którzy odważyli się walczyć z reżimem – odpiera zarzuty Przemysław Czarnek. – Nauczanie o ich postawach jest rzeczą naturalną w kraju, któremu zależy na wolności.

– Nikt nie protestuje, gdy młodzież zabiera się do KL Auschwitz, i słusznie – mówi Wojciech Starzyński. – Ale uczniowie powinni wiedzieć, że nieludzki system zrodzony przez drugi totalitaryzm dotykał także Polaków i także po wojnie. To kwestia nie martyrologii, ale prawdy, która latami nie oglądała światła dziennego.

Mówi się, że do wojen dopuszczają ci, którzy nie odrobili lekcji historii – co obserwujemy na przykładzie postawy różnych państw wobec Rosji, zwłaszcza po zaanektowaniu przez nią Krymu. Prof. Aleksander Nalaskowski z Instytutu Pedagogiki UMK w Toruniu twierdzi, że wojna to jednak więcej niż nieznajomość historii. – Najprostsza definicja barbarzyństwa brzmi: „brak szacunku dla przeszłości” – podkreśla. – HiT powinien nauczać nie tylko o przeszłości, ale także o symbolach narodowych, bo jeśli one przestaną być ważne, dla kolejnych pokoleń cmentarze mogą okazać się świetnymi miejscami pod deweloperkę.

Co najmniej niezrozumienie budzi w środowiskach krytykujących HiT akcentowanie społecznej roli Kościoła. Edyta Książek, która dla ZNP pisała ekspertyzę dotyczącą nowego przedmiotu, oceniła, że nauczanie Wyszyńskiego czy zasługi Kościoła dla integracji ziem polskich powinny być przesunięte na lekcje religii. – Kto chce usunąć Kościół z historii Polski, zakłamuje ją – komentuje minister Czarnek. – Gdyby nie kard. Wyszyński i Jan Paweł II, komunizm nie upadłby tak szybko i bezkrwawo.

– Kościół był, jest i mam nadzieję, że będzie elementem całego społeczeństwa i jego historii – dopowiada Wojciech Starzyński. – W kontekście obalenia muru berlińskiego jednym tchem wymawia się nazwiska Reagana i Wojtyły jako mężów stanu. To nie jest kwestia wiary, ale historii.

W podkreślaniu roli Kościoła w historii Polski prof. Nalaskowski poszedłby nawet dalej: – Unikałbym mówienia tu o chrześcijaństwie, bo Europy nie kształtował protestantyzm, ale Kościół katolicki i jego wartości. A spychanie wiedzy na ten temat na lekcje religii jest jak przesuwanie na nią legendy o św. Augustynie z lekcji polskiego czy wypraw krzyżowych z lekcji historii. Środowiska zacietrzewione w walce z Kościołem nawet fakty z nim związane chciałyby ujmować w kategoriach wiary, a nie wiedzy.

 


KTO NAUCZY NAUCZYCIELI?

Już po wspomnianych komentarzach nauczycieli kwestionujących HiT widać, że główny problem związany z nowym przedmiotem dotyczy właśnie ich. Nie chodzi nawet o to, że w ramach przygotowań do niego odbędą krótkie szkolenie online w czerwcu i że podręczniki, które dopiero powstają, dostaną pewnie w ostatniej chwili. By cel wprowadzenia przedmiotu został zrealizowany, potrzebna jest zmiana sposobu myślenia wielu nauczycieli.

Choć jak wskazuje ustawa, kompetencje do nauczania HiT-u mają nauczyciele historii i WOS-u, prof. Nalaskowski właśnie tych nauczycieli trzymałby z dala od nowego przedmiotu, żeby nie zrobili z niego kolejnej lekcji historii. – Zajęcia powinni prowadzić raczej filozofowie, bo mają najgłębszą wiedzę i umiejętność badania procesów. Znakomici byliby też historycy wychowania – mówi.

W tym kontekście prof. Nalaskowski zmieniłby nazwę przedmiotu. – Powinniśmy mówić o teraźniejszości i historii, a nie odwrotnie. Do korzeni sięgamy bowiem po to, by zrozumieć, jakie procesy doprowadziły do obecnej sytuacji. Stawianie na pierwszym miejscu historii kładzie nacisk na porównywanie, a nam powinno chodzić o dochodzenie do źródeł teraźniejszości – mówi.

Jak twierdzi profesor, każda zmiana w szkole jest zagrożona powierzchownością – można wprowadzić nowy przedmiot, ale jeśli nauczyciele będą prowadzić go po staremu, nie tylko nic się nie zmieni, ale może być to wręcz szkodliwe. Może więc powinien powstać nowy kierunek kształcenia nauczycieli – w kierunku historii i teraźniejszości?

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter