26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wspólnie czy podzieleni?

Ocena: 0
3203

Czy można być pewnym, że w Polsce tego etapu nie osiągnęliśmy: zniszczenia relacji we wspólnocie?

Wymaga to nieustannego czuwania i nigdy nie ma absolutnej pewności, że sprawy pójdą w dobrą stronę. W książce „Pamięć i tożsamość” Jan Paweł II pisze, że już raz nie upilnowaliśmy naszego dziedzictwa, nie sprostaliśmy odpowiedzialności za Rzeczpospolitą. Doświadczenie utraty niepodległości i rozbiory są czymś, co trzeba nosić w pamięci, by tego nie powtórzyć. Nigdy jednak nie będzie sytuacji pozbawionej jakichkolwiek konfliktów wewnątrz wspólnoty, wyzwań i zagrożeń. Dziś nie są one większe, niż były wcześniej, np. w II RP. Należy unikać angelologii w myśleniu zarówno o Polsce, jak i o Zachodzie. Specyfiką i wyzwaniem dzisiejszego czasu jest bardzo poważny kryzys całej zachodniej cywilizacji. Francja, Austria, Niemcy, Włochy, Holandia, Belgia – te narody zagrożone są wyginięciem, zarówno w sensie symbolicznym – myślę tu o ciągłości ich narodowych kultur – jak i w znaczeniu demograficznym. Nie oznacza to, że żyją „z wyrokiem śmierci”. Byliśmy niedawno świadkami pożaru katedry Notre-Dame, która jest symbolem Francji i jej kultury. Gdy zostanie odbudowana po pożarze, co znajdzie się w jej wnętrzu? Czy będzie świątynią chrześcijańską, czy jedynie miejscem dialogu? Czy zapełnią ją wierni, czy jedynie turyści? Także w Polsce obserwujemy zjawisko sekularyzacji, obce ideologie wkraczające do szkół. W ciągu ostatnich 30 lat powstawały już grupy, które próbowały na antychrześcijańskiej ideologii budować kapitał polityczny. Pojawiały się jako polityczne efemerydy i znikały. Jaka jest nasza reakcja dzisiaj – czy ujawnienie problemu spowoduje, że bardziej świadomie będziemy na niego reagować?

Czy możemy tworzyć wspólnotę narodową, tracąc niezależność ekonomiczną, gospodarczą, państwową?

Jan Paweł II podkreślał, że naród to wspólnota kultury. Jest to kultura wyrażająca się w polskim języku, kultura, za którą stoi chrześcijańska wizja człowieka i wartości. Koncepcję narodu jako wspólnoty kulturowej Jan Paweł II wniósł do nauczania Kościoła powszechnego. W przemówieniu w UNESCO w 1980 r. mówił, że jest synem narodu, który skazano na śmierć. Kultura tego narodu jednak okazała się silniejsza od siły fizycznej tych, którzy próbowali go zniszczyć. W polskiej kulturze jest wystarczający potencjał, żeby wspólnota istniała nie tylko dziś, ale także w przyszłości. Potrzebna jest jednak także wola trwania zakorzeniona w ludzkich sercach. Oby nam się tylko chciało chcieć. W 1995 r. na forum Narodów Zjednoczonych Jan Paweł II zaproponował Kartę Praw Narodów. Zakłada ona, że skoro naród jest wspólnotą naturalną, to przysługują mu pewne naturalne prawa. Postrzegam to jako specyficzny wkład polskiej kultury w nauczanie Kościoła powszechnego.

Jan Paweł II i kard. Stefan Wyszyński akcentowali, że podstawą wspólnoty narodowej jest rodzina. Czy więc wspólnota nie jest dziś szczególnie zagrożona słabą kondycją rodzin?

Kard. Wyszyński podkreślał, że przyszłość narodu i państwa idzie przez rodzinę. Doświadczaliśmy tego przez cały okres zaborów i okupacji. Kultura i wspólnota narodowa została przeniesiona w rodzinach, w dużym stopniu przez kobiety. Gdy tylko w 1918 r. odzyskaliśmy niepodległość, polski sejm natychmiast przyznał prawa polityczne kobietom, w uznaniu ich roli i w akcie wdzięczności za tamten wysiłek. Stało się to kilkadziesiąt lat przed otrzymaniem praw politycznych przez kobiety np. we Francji. Przyszłość tych dwóch naturalnych społeczności – rodziny i narodu – jest ściśle ze sobą powiązana. Pozostaje tylko pytanie o świadomość kobiet co do ich roli i znaczenia w dziejach narodowej wspólnoty.

Przez wieki Kościół w Polsce był zwornikiem wspólnoty narodowej. Czy dzisiaj może grać taką rolę?

Kościół może odegrać taką rolę tam, gdzie linią podziału są partyjne interesy, walka o władzę – ponieważ wyrasta ponad nie. Natomiast tam, gdzie linią podziału są chrześcijaństwo i antychrześcijaństwo, Kościół nie jest w stanie zaproponować wspólnej platformy. Albo raczej: Kościół proponuje język prawa naturalnego, jednak bez gwarancji, że propozycja ta zostanie przyjęta.

Świadomość, że Kościół katolicki jest jedyną instytucją, która może przemawiać w imieniu narodu, ale też miejscem, gdzie ten naród jako wspólnota może się schronić i przetrwać, wytworzyła się głównie w czasie zaborów. Charakterystyczne, że mimo podziału na „my” i „oni” kard. Wyszyński przemawiał w imieniu narodu, a nie tylko w imieniu wierzących. I że nie było to kontestowane przez Polaków, którzy nie należeli do Kościoła katolickiego, ale raczej życzliwie przez nich przyjmowane. Potem jako wspólnota narodowa patrzyliśmy na Jana Pawła II jako lidera, duchowego mistrza i przewodnika.

Dzisiaj stajemy wobec nowych zjawisk – np. procesu sekularyzacji, który jest powiązany z konsumpcjonizmem. Ludzie często dobra materialne i wygodę życia uznają za coś ważniejszego niż dobra duchowe. To poniekąd nowe wyzwanie, wobec którego – podobnie jak w przeszłości – istotna jest wyrazistość Kościoła. Wierni mają prawo wiedzieć jaka jest wiara katolicka, jak mają wierzyć i czego mają bronić. Zadaniem pasterzy jest przekazywanie takiej wiedzy, co podkreśla także Kodeks Prawa Kanonicznego.

Rola Kościoła w stosunku do narodu i rodziny jest jednak rolą pomocniczą. Zadaniem Kościoła jest przede wszystkim głoszenie Ewangelii, poszukiwanie sposobów, by mogła być ona wypowiadana językiem przekonującym i trafiającym do współczesnego człowieka. Na nas duchownych spoczywa też obowiązek troski o liturgię, żeby wyczucie sacrum było dla ludzi łatwiejsze. Potrzebna jest nam też odwaga, bo jednym z istotnych problemów stała się dziś poprawność polityczna. Zakazuje się myśleć w sposób niepoprawny politycznie, wyrażać oceny moralne w stosunku do niektórych zachowań. Niekiedy grozi się prawnymi sankcjami. Jeśli oczekujemy jednoznaczności od świeckich, sami powinniśmy świecić przykładem.

 


Ks. Piotr Mazurkiewicz (1960) – politolog, profesor UKSW, były wieloletni dyrektor Instytutu Nauk Politycznych UKSW, członek Rady Naukowej Instytutu Studiów Politycznych PAN, sekretarz generalny Komisji Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej COMECE w latach 2008-2012.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter