Odbudowa po pożarze w kwietniu 2019 roku katedry Notre Dame napotyka na nieoczekiwane trudności. Architekci chyląc czoła przed geniuszem budowniczych katedry nie mogą dojść do porozumienia co do tego, czy odbudować ją według pierwotnego oryginału, czyli w drewnie, czy w zmodyfikowanej formie, z wykorzystaniem betonu lub metalu . W tej sprawie wypowiedział się we francuskim parlamencie Éric Wirth - wiceprzewodniczący tamtejszej Krajowej Rady Izby Architektów. Tymczasem nasilają się głosy, że celowo dąży się do nieodbudowywania katedry Notre Dame w dawnym kształcie, tak, by przestała być wykorzystywana do celów religijnych.
Zdaniem Érica Wirtha to właśnie drewno zapewnia największą trwałość i solidność konstrukcji, jest materiałem najnowocześniejszym i najbardziej ekologicznym. Podkreśla on, że gdyby konstrukcja spalonego dachu była metalowa, to katedry by dziś nie było, bo na pewno by się zawaliła pod ciężarem rozpadającej się konstrukcji. Zaznacza on, że niższy ciężar konstrukcji metalowej bynajmniej nie jest atutem, wręcz przeciwnie.
Architektoniczna struktura gotyckich katedr zachowuje swą stabilność właśnie dzięki obciążeniu sklepienia
– tłumaczył parlamentarzystom.
Jego zdaniem również iglica powinna zostać odbudowana według stanu sprzed pożaru. Wskazuje on, że innowacją można się wykazać gdzie indziej, przy organizacji turystycznego zaplecza dla katedry. Odnosząc się do wyznaczonego przez prezydenta Macrona 5-letniego terminu odbudowy, Wirth zaznaczył, że należy to traktować jako cel, a nie jako imperatyw. Tymczasem termin ten staje się coraz mniej możliwy do zrealizowania.