Najciekawszy plakat nawiązujący tematyką do idei niepodległości wybrano w konkursie dla młodych grafików pt. "Niepodległość 1918-2018", zorganizowanym przez Instytut Pamięci Narodowej (IPN).
– To, co wszystkim nam rzuciło się w oczy to fakt, że wiedza o historii, o kontekście odzyskania niepodległości w 1918 r., jest niewielka. To nas trochę zasmuciło, a jednocześnie pokazało, ile jest pracy do wykonania, jak ważne jest, by uczyć i popularyzować historię. To duże pole do działania dla IPN-u, szkoły, uniwersytetów. Mamy lekki niedosyt – podsumował rozstrzygnięty w piątek konkurs prezes IPN Jarosław Szarek.
Organizatorem konkursu dla studentów i młodych (do 35. roku życia) grafików na plakat o tematyce historycznej pt. "Niepodległość 1918-2018" jest Biuro Edukacji Narodowej IPN. Celem konkursu jest promowanie idei niepodległości i wolności we współczesnej formie graficznej, a także zainteresowanie młodego pokolenia artystów tematyką historyczną.
– Chcieliśmy zobaczyć, w jaki sposób odbierana jest niepodległość przez młode pokolenie grafików, jak ta idea jest rozumiana. A z drugiej strony chcieliśmy zainteresować grupę artystów tematami historycznymi – powiedziała Aleksandra Kaiper-Miszułowicz z Biura Edukacji Narodowej IPN.
– Przełożenie na znak plastyczny zdarzenia, zjawiska historycznego jest ekstremalnie trudnym zadaniem – dodała.
Historycy obradujący w jury konkursu zwracają uwagę na niską świadomość historyczną młodego pokolenia. Jej przyczyn upatrują w sposobie nauczania historii w polskich szkołach.
– Pokutuje to, że polska szkoła odeszła od nauczania chronologicznego, systematycznego historii. Nie jest już tak, że ono idzie pewnymi blokami, nie mamy już tego, co dawniej dawała tradycyjna polska szkoła – porządku myślowego, przyczynowo skutkowego, kiedy coś z czegoś wynikało, epoka po epoce – powiedział Szarek.
Zgodził się z nim były prezes wrocławskiego oddziału IPN, członek jury, prof. Włodzimierz Suleja.
– Problem leży przede wszystkim w przekazie szkolnym. Należałoby przywrócić właściwą rangę nauczaniu historii. I to nie na zasadzie "wbijania" do głowy masy faktów, tylko próby pokazaniu młodemu pokoleniu, czym to tak naprawdę było i jakie było tego znaczenie. To jest kwestia przekazu i ukierunkowania – uznał prof. Suleja.
Prof. Suleja odniósł się również do obecności w popkulturze elementów historycznych, widocznych również w zgłoszonych na konkurs pracach.
– Jest tu posługiwanie się pewnym bardzo współczesnym gadżetem, który oddaje obecną wrażliwość estetyczną i myślową. Brakuje szerszej refleksji, która by przyniosła coś, co mogłoby się wbić w pamięć. W tej sferze świadomości są pewne zaburzenia kodu kulturowego – ocenił prof. Suleja.
Jury w składzie: przewodniczący prof. Lech Majewski, prezes IPN dr Jarosław Szarek, Krzysztof Iwański, dr hab. Dawid Korzekwa i prof. Włodzimierz Suleja wyłoniło zwycięzcę, którym został Józef Kołaczyk. Wyróżniono także jedenaście innych projektów autorstwa: Dawida Celeka, Karola Szczepankiewicza, Michała Dyakowskiego, Aleksandry Agaty Brzozowskiej, Marty Mroczkowskiej, Przemysława Kralla, Karola Jelińskiego, Moniki Chrabąszcz-Tarkowskiej, Aleksandra Walijewskiego, Filipa Zbrzeźniaka i Filipa Tofila. Ponadto prezes Szarek przyznał również nagrodę specjalną Bogumiłowi Łachowi.
Wręczenie nagród nastąpi 10 listopada podczas wernisażu wystawy pokonkursowej w warszawskim Przystanku Historia IPN. Konkurs jest elementem przygotowania do obchodów 100-lecia odzyskania przez nasz kraj niepodległości. (PAP)