Operacja „Ostra Brama” była drugim co do wielkości po powstaniu warszawskim czynem zbrojnym społeczeństwa polskiego podczas II wojny światowej. Zadziwiająca jest też skala podobieństw obu powstań.
Cmentarz na Rossie
Celem operacji przeprowadzonej przez Okręgi Wileński i Nowogródzki Armii Krajowej w ramach akcji „Burza” było odbicie Wilna z rąk Niemców, zanim zrobi to Armia Czerwona. Chodziło o to, by przywitać Rosjan jako gospodarze i zamanifestować ten sposób jednoznacznie polskość miasta. Udało się to połowicznie.
Operacja rozpoczęła się w nocy z 6 na 7 lipca 1944 r., w pośpiechu, ponieważ Rosjanie posuwali się w kierunku miasta z szybkością blisko 60 km dziennie. Całością operacji dowodził ppłk Aleksander Krzyżanowski ps. „Wilk”. Polacy, którzy nie prosili o pomoc Litwinów – zresztą nie mogli na nią liczyć – wystawili do walki w mieście 10 tys. żołnierzy AK, wyłącznie piechoty i kawalerii, przeciw liczącej 17 tys. żołnierzy sile Niemców, wspieranej przez artylerię i lotnictwo. Mimo to udało im się odbić z rąk niemieckich niemal całą część miasta po prawej stronie rzeki Wilii. Słynne stało się zatknięcie rankiem 13 lipca przez żołnierzy AK biało-czerwonej flagi na wierzchołku zdobytej Góry Zamkowej. Flaga ta po godzinie została zrzucona przez Rosjan, którzy umieścili tam swój czerwony sztandar.
Pozostałe zmobilizowane siły polskie w liczbie ok. 8 tys. żołnierzy stały w odwodzie, w oddalonej od Wilna o 25 km Puszczy Rudnickiej.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 28 (717), 14 lipca 2019 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 28 lipca 2019 r.