26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Palący problem

Ocena: 0
1147

 

– W ubiegłym roku świadczenia udzielone pacjentom poniżej 18. roku życia z rozpoznaniem F17 – „Zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania spowodowane paleniem tytoniu” – zrealizowało 25 placówek medycznych – mówi Sylwia Wądrzyk, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej NFZ. Jeśli miałyby obsłużyć wszystkich z 3 mln młodocianych uzależnionych, musiałyby przyjmować ponad 400 z nich dziennie.

– Nie należy wykluczać farmakologii, czyli nikotynowej terapii zastępczej, której podawanie młodym uzależnionym rozważa się już na całym świecie. Nikotyna powoduje silne uzależnienie fizyczne, a wspomniane środki dostępne są tylko dla dorosłych – mówi Magdalena Cedzyńska. – Przestrzegałabym też przed odchodzeniem od palenia przez przerzucenie się na e-papierosy. Po roku nikotynowej terapii zastępczej pacjenci odchodzą od palenia, przy e-papierosach takich efektów nie ma.

Pomocy udzielić można jednak temu, kto się po nią zgłosi. – Pomaganie uzależnionej młodzieży jest trudne, bo i grupa wiekowa jest trudna – przyznaje Magdalena Cedzyńska. – Na uzależnienia bardziej podatne są dzieci nieradzące sobie z nudą, stresem, emocjami, presją otoczenia; które mają zaburzone poczucie wartości. U nich bardziej niż nad uzależnieniem należałoby popracować nad asertywnością – mówi.

 


PEWNI SIEBIE NIE PALĄ

Najbardziej podatne na uzależnienia są młode osoby ze skłonnością do depresji i zachowań agresywnych, blisko połowę czasu towarzyszy im lęk, który koją nałogiem nikotynowym. Ministerstwo Zdrowia, zapytane przez nas, gdzie młodzi nałogowi palacze mogą szukać pomocy, poleciło Poradnię Pomocy Palącym przy Zakładzie Epidemiologii i Prewencji Nowotworów w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie. – Celem poradni jest wspieranie i motywowanie osób palących, w tym osób młodych, do zmiany stylu życia, a zwłaszcza do zaprzestania palenia tytoniu, poprzez stworzenie Telefonicznej Poradni Pomocy Palącym (tel. 801 108 108) – mówi Joanna Koc z biura komunikacji MZ. – Działalność poradni ma charakter psychoedukacji, psychoprofilaktyki oraz konsultacji z elementami interwencji kryzysowej i wsparcia emocjonalnego. Celem poradnictwa telefonicznego jest motywowanie i wspieranie dzwoniących do zmiany trybu życia, a zwłaszcza do zaprzestania palenia tytoniu. W celu ustalenia odpowiedniej terapii należy skonsultować się z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej, który udzieli fachowej pomocy medycznej w omawianym zakresie.

Linia działa od 1996 r. – Od kiedy na każdej paczce papierosów podawany jest nasz numer, liczba połączeń wzrosła do 9 tys. rocznie – mówi Irena Przepiórka, pomagająca w poradni od lat. – Jedną czwartą dzwoniących stanowią młodzi do 19. roku życia – dopytują o szkodliwość palenia, weryfikują swoją wiedzę na ten temat, pytają, jak rzucić, jak radzić sobie z presją rówieśniczą, ze stresem, z pociągiem do nikotyny. O ile pomoc w tej kwestii dla dorosłych jest słabo rozpowszechniona, o tyle dla dzieci niemal jej nie ma.

Zdarza się też, że dzwonią rodzice młodych palaczy. – Rozmawiam z nimi o budowaniu właściwej motywacji u zbuntowanego nastolatka – mówi Irena Przepiórka. – Najczęściej nie działa uświadamianie odległych konsekwencji, ale już tych namacalnych tak: że nikotyna wpływa na pracę mózgu, kondycję fizyczną, wygląd skóry, co jest szczególnie ważne dla młodzieży. Że prowadzi do uzależnienia, a młodzi cenią sobie wolność. Jeśli uświadomi się im, że nikotyna to narkotyk, zmieniają postrzeganie palenia jako czegoś, co „odstawię, jak tylko będę chciał”. Poza tym przyzwyczajenie do regulowania emocji substancjami psychoaktywnymi może prowadzić do sięgania po coraz mocniejsze środki.

Jeśli co trzeci z rodziców nie wie o nałogu syna czy córki, a co piąty albo to ignoruje, albo akceptuje, zmniejsza to szanse na pomoc dla takiego dziecka. A wpływ środowiska domowego na palenie jest ogromny. – Dzieci sięgają po papierosa najczęściej zapatrzone nie tylko w rówieśników, ale też w starsze rodzeństwo – mówi Irena Przepiórka. – Niebagatelny wpływ ma palenie samych rodziców – nie potępia się przecież czegoś, co robi kochana przez nas osoba. Dzieci obserwują, jak papierosem tata rozładowuje zdenerwowanie, a mama leczy smutek, i czerpią stąd wzorce.

Dziecko z domu, w którym palenie jest oswojone, wyrabia sobie na nie przyzwolenie. Nie widzi w papierosach nic złego. Przyzwyczajone do dymu od małego, nie reaguje na niego fizycznie tak gwałtownie, jak dzieci rodziców niepalących.

W terapii osób uzależnionych zawsze sięga się do przyczyn nałogu, odkrycia, jakie potrzeby on zaspokaja. – Często jest to potrzeba zaistnienia w grupie rówieśniczej, dostosowania się do jej norm, co wpływa na poczucie własnej wartości – mówi Irena Przepiórka. – Osoba pewna siebie nie musi imponować paleniem.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter