13 marca
czwartek
Bozeny, Krystyny
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nic nie robić

Ocena: 5
762

Na co wskazuje nowy trend w podróżowaniu, nazwany raw dogging?

fot. Andrea Piacquadio | pexels

Loty samolotem bywają nużące, zwłaszcza te trwające kilkanaście godzin. Pasażerowie mają wiele sposobów na zabicie czasu – od drzemki, przez czytanie, słuchanie muzyki, aż po oglądanie filmów. Jednak od kilku miesięcy w mediach społecznościowych rośnie popularność zjawiska, które można by nazwać radykalnym nicnierobieniem. Trend ten zyskał nazwę raw dogging. Polega na rezygnacji z czynności takich jak czytanie, słuchanie muzyki czy oglądanie filmów. Pasażerowie wyłączają smartfony i inne urządzenia, nie sięgają po lekturę ani inne dostępne sposoby zabicia czasu. Zamiast tego koncentrują się na swoich myślach, medytują lub po prostu cieszą się możliwością rezygnacji z dostarczania sobie rozrywek, wybierając coś, co można nazwać „dopaminowym detoksem”.

Dla wielu starszych pasażerów PKS czy PKP to nic nowego. Zanim pojawiły się przenośne odtwarzacze muzyki czy smartfony, podróżującym pozostawało co najwyżej czytanie lub rozmowa ze współpasażerem. Dlaczego więc teraz ten trend zyskuje popularność? W dobie nowych technologii i mediów wielu ludzi doświadcza nadmiaru bodźców. Podróż samolotem, pociągiem czy autobusem jest więc okazją do oderwania się od zgiełku codziennego życia i skupienia na własnym wnętrzu.

Niestety, istnieje również bardziej niepokojąca odsłona tego trendu, szczególnie wśród młodych pasażerów płci męskiej. W trakcie lotu nie sięgają po przekąski serwowane na pokładzie, a nawet nie piją wody i nie śpią. Chwalą się potem na swoich profilach społecznościowych, ile godzin byli w stanie wytrzymać bez jedzenia, picia czy snu. Raw dogging stał się jednym z wielu wyzwań, które znaleźć można w social mediach, co w ostateczności oznacza mijanie się z celem.

Czy raw dogging to chwilowa moda, czy początek nowej ery podróżowania? Trudno powiedzieć. Jedno jest pewne – w czasach, gdy jesteśmy bombardowani informacjami i bodźcami z każdej strony, coraz więcej osób szuka sposobów na znalezienie wewnętrznego spokoju i reset umysłu. Może więc warto spróbować spokojniejszego przeżywania podróży i czasu oczekiwania: odkrywać krajobrazy, obserwować zachowania ludzi – zarówno ich bogactwo, jak i lekkie dziwactwa… To wyciszenie pozwoli też dziękować Panu Bogu za tyle piękna i dobra, które nas otacza.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Duchowny Prałatury Opus Dei w Warszawie


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 13 marca

Czwartek, I tydzień Wielkiego Postu
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mt 7, 7-12
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Józefa 10-18 marca
Modlitwy do św. Alojzego Orione

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter