W miejscu dawnego obozu cygańskiego, który był częścią Litzmannstadt-Getto 11 stycznia upamiętniono śmierć Romów – ofiar okupacji niemieckiej, którzy zginęli w wyniku likwidacji Zigeunerlager in Litzmannstadt. Uroczystości odbyły się przy budynku dawnej Kuźni, przy której znajduje się tablica upamiętniająca pomordowanych Romów. W Kuźni znajduje się ekspozycja muzealna opowiadającą o życiu mieszkańców obozu cygańskiego.
Obok przedstawicieli władz urzędu wojewódzkiego i urzędu miasta, obecny był ks. bp Marek Marczak, który w imieniu arcybiskupa metropolity łódzkiego oddał hołd pomordowanym i zapalił znicz pamięci. Na uroczystościach byli obecni także przedstawiciele Romów oraz mniejszości żydowskiej, zamieszkującej Łódź.
Do zebranych z gorącym apelem o pokój, tolerancję i akceptację mniejszości, zwróciła się, przedstawicielka łódzkich Romów. – Jesteśmy tutaj po to, aby oddać hołd, tym, którzy oddali swoje życie, ale także po to, aby pamiętać i przestrzegać innych przed powtórzeniem się tej historii – mówiła Krystyna Markowska. - Róbmy wszystko, aby nigdy w życiu ta historia się już nie powtórzyła! – apelowała przedstawicielka Centrum Doradztwa i Informacji dla Romów w Polsce.
Zebrani na uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze pod tablica pamiątkową, oraz zwiedzili wystawę w dawnej Kuźni Romskiej. Kolejnym punktem obchodów było spotkanie w Centrum Dialogu im. Marka Edelmana, w parku ocalałych.
Zigeunerlager in Litzmannstadt powstał na terenie Łodzi jesienią 1941 roku. Do getta przywieziono blisko 5 tys. Romów z Burgenlandu i pogranicza austriacko-węgierskiego. Likwidację obozu rozpoczęto już na początku 1942 roku, a więźniów przewieziono do obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem.