Ciekawym zagadnieniem raportu jest próba odpowiedzi na pytanie, czy poważny konflikt między islamem a Zachodem jest nieunikniony? Opinie na ten temat są podzielone – blisko dwie piąte badanych (38 proc.) uważa to za pewne i niemal tyle samo (37%) twierdzi, że możliwe jest znalezienie wspólnej płaszczyzny porozumienia. Od poprzedniego sondażu na ten temat, zrealizowanego w 2015 roku, przewidywania stały się mniej optymistyczne: ubyło badanych mówiących o porozumieniu (spadek o 6 punktów procentowych), a przybyło wskazujących na konflikt (wzrost o 4 punkty). Warto zauważyć, że w jeszcze wcześniejszym badaniu, sprzed trzynastu lat, niemal połowa Polaków przejawiała w tej kwestii optymizm, a tylko co piąty był przeciwnego zdania.
W zasadzie równo podzielone są także głosy dotyczące przyczyny napięć między światem islamskim i zachodnim. Zdaniem dwóch piątych Polaków (41 proc.) konflikt dotyczy przede wszystkim różnic religijnych i kulturowych. Zbliżona grupa (40 proc.) za faktyczne jego podłoże uważa realizację interesów ekonomicznych i walkę o wpływy polityczne.
Przekonanie, że źródłem napięć między islamem a Zachodem są różnice kulturowe i religijne, sprzyja poczuciu, że gwałtowny konflikt jest nieunikniony, natomiast upatrywanie jego przyczyn w rywalizacji polityczno-gospodarczej sprzyja dostrzeganiu możliwości wypracowania porozumienia.
Dwie trzecie badanych (66 proc.) uważa, że muzułmanie mieszkający w krajach Europy Zachodniej trudno się asymilują i nie przyswajają zwyczajów i wartości charakterystycznych dla większości mieszkańców tych krajów. Niemal dwie trzecie respondentów (63 proc.) zgadza się z opinią, że większość muzułmanów jest nietolerancyjna wobec zwyczajów i wartości innych niż ich własne.
Znaczna część Polaków kojarzy islam z przemocą: sześciu na dziesięciu ankietowanych (61 proc.) uważa, że religia ta zachęca do jej stosowania, a co drugi (50 proc.) – że muzułmanie na ogół akceptują stosowanie przemocy wobec wyznawców innych religii (nie zgadza się z tym odpowiednio 18 proc. i 22 proc. respondentów).
Ponad połowa badanych (52 proc.) zgadza się ze stwierdzeniem, że podatny grunt dla ekstremizmu w większym stopniu stwarza bieda i słabe wykształcenie niż same zasady religijne islamu. Kwestionuje to blisko jedna czwarta badanych (23 proc.). Ponad dwie piąte (45 proc.) uważa, że muzułmanie słusznie czują się urażeni, kiedy w prześmiewczy, obraźliwy sposób prezentuje się treści ich wiary (np. karykatury Mahometa), więcej niż jedna czwarta (27 proc.) jest przeciwnego zdania.
W stosunku do poprzedniego pomiaru z lutego 2015 roku (przeprowadzonego niedługo po ataku terrorystycznym na francuski tygodnik „Charlie Hebdo”) nasiliły się niektóre negatywne skojarzenia z islamem i muzułmanami dotyczące aprobowania przemocy i trudności asymilacyjnych.
Zauważalnie rzadziej niż przed czterema laty Polacy uważają, że większość muzułmanów potępia terroryzm i że na ogół nie mają oni wrogiego nastawienia do wyznawców innych religii.
Badanie przeprowadzono w dniach 22–29 sierpnia 2019 roku na liczącej 974 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.