Trzeba zawsze kierować się ograniczonym zaufaniem do sprzedającego i zweryfikować jego rzetelność. - mówi podkomisarz Wioletta Szubska z Komendy Głównej Policji w rozmowie z Martą Dybińską
Czym jest bezpieczeństwo w sieci?
Obecnie nie wyobrażamy sobie życia bez internetu. Znajdziemy w nim wiele dobrego, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że mogą czyhać na nas także różne zagrożenia. Przede wszystkim musimy pamiętać, że po drugiej stronie ekranu znajdują się nie tylko nasi znajomi i przyjaciele, ale również przestępcy. Bezpieczeństwo w sieci powinno być dla nas priorytetem.
Czy robimy online zakupy, czy logujemy się do banku, czy też korzystamy z mediów społecznościowych lub platform do gier, zawsze musimy pamiętać, że weryfikacja strony internetowej jest koniecznością. Przy adresie witryny powinny być literki https i symbol zamkniętej kłódki. Jeśli to zbagatelizujemy, niestety prędzej czy później może dojść do przykrych konsekwencji, jak np. włamania na profil, utraty funduszy z konta czy też kradzieży danych osobowych.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
Zawsze należy pamiętać, aby zabezpieczać komputer programem antywirusowym, antyszpiegowskim i korzystać tylko z legalnego systemu operacyjnego. Pirackie oprogramowanie może zawierać programy szpiegujące, które bez naszej wiedzy zostaną zainstalowane w komputerze i śledząc nasze działania, będą przekazywały informacje niepożądanym osobom. W ten sposób można utracić dostęp do kont internetowych, poczty i autoryzowanych stron. Należy pamiętać, że system operacyjny, oprogramowanie antywirusowe i antyszpiegowskie trzeba systematycznie aktualizować. Luki w nich mogą posłużyć do włamania się do komputera.
Trzeba też dokładnie przyglądać się stronom banków, z których korzystamy za pośrednictwem internetu. Lepiej jest wpisać adres strony banku niż korzystać z linków rozsyłanych przez kogokolwiek. Mogą one kierować do fałszywej strony banku, której autorami są oszuści. Warto także zainstalować tzw. oprogramowanie antyphishingowe, które wychwytuje takie fałszywe strony. I nie otwierajmy e-maili od nieznanych nadawców ani dołączonych do wiadomości linków – mogą prowadzić do niebezpiecznych stron lub programów.
Poza tym nikomu nie podawajmy numerów kart płatniczych ani kodów PIN. Próbę ich wyłudzenia należy bezzwłocznie zgłosić w banku.
Coraz więcej kupujemy przez internet, szczególnie w okresie przedświątecznym. Jak zminimalizować ryzyko stania się ofiarą platform zakupowych?
Trzeba zawsze kierować się ograniczonym zaufaniem do sprzedającego i zweryfikować jego rzetelność. Warto również sprawdzić, czy sklep podaje adres i numer telefonu, żeby można było odnaleźć sprzedającego. Kupując na aukcji internetowej, koniecznie należy przeczytać komentarze o sprzedawcy. Brak komentarzy pozytywnych lub ich niewielka liczba powinny wzbudzić naszą szczególną czujność.
Przed zrobieniem zakupów przez internet sprawdźmy też, czy sprzedawca internetowy wykorzystuje do przeprowadzenia płatności znanego operatora oraz kiedy sklep został uruchomiony, czyli datę zarejestrowania domeny. Najlepiej kupować za pośrednictwem znanych serwisów zakupowych, które działają od dłuższego czasu i cieszą się dobrą opinią klientów.
A jeśli zamówimy darmowy produkt, ale kurierowi trzeba potem zapłacić np. 400 zł za przesyłkę…
Jeśli przesyłka rzekomo była za darmo bądź za standardową opłatę, a w rzeczywistości wymagana jest duża kwota, najlepiej zwrócić ją nadawcy.
W jakich sytuacjach mamy prawo zgłosić oszustwo na policję?
Osoba, która padła ofiarą oszustwa, powinna jak najszybciej zgłosić takie zdarzenie na policji albo w prokuraturze. Zgłaszając sprawę organom ścigania, należy szczegółowo opisać, co się stało, oraz przekazać komplet posiadanych informacji i dokumentów: adres witryny, na której dokonano zakupu, dane sprzedającego (również teleadresowe), numer rachunku bankowego, na który została dokonana wpłata, i potwierdzenie zapłaty za towar. Warto dołączyć również wydruki treści korespondencji prowadzonej ze sprzedającym oraz wydruk strony przedmiotu czy otrzymanego e-maila potwierdzającego zawarcie transakcji, gdzie widoczne będą dane sprzedającego. Każdy ruch w internecie zostawia ślad. Nikt w sieci nie jest anonimowy, a zidentyfikowanie osoby, która popełniła w sieci przestępstwo, jest jedynie kwestią zaangażowanych środków i czasu.
A jak się chronić przed wyciekiem naszych danych osobowych?
Każdy z nas powinien mieć świadomość, że działania oszustów są ukierunkowane na uśpienie naszej czujności, wykorzystanie niewiedzy, a w konsekwencji m.in. na pozyskanie danych osobowych, które następnie mogą być użyte w celach przestępczych. Wielokrotnie – szczególnie dotyczy to młodych osób – dzielimy się radością z uzyskania prawa jazdy, dowodu osobistego czy innych dokumentów; publikujemy je, zapominając, że w społeczności internetowej jest wielu nieuczciwych ludzi.
Takie dane jak imię, nazwisko, PESEL, numer telefonu komórkowego, numery karty, PIN powinny być pilnie strzeżone. Nie należy ich podawać osobom poznanym przypadkowo na portalu społecznościowym, czacie czy komunikatorze. Dane osobowe to towar, którego dziś szukają niejednokrotnie oszuści, np. próbujący wyłudzić pieniądze na cudze nazwisko. Obok popularnych serwisów w sieci jest też wiele stron internetowych podszywających się pod legalnie działające aplikacje czy serwisy. Jednak często są one zrobione tylko po to, żeby wyłudzić dane osobowe, dane logowania lub adres e-mail, a następnie użyć ich np. do nielegalnego zawarcia umowy pożyczki czy „zalania” skrzynki spamem.
Dlatego pamiętajmy o kilku zasadach: nie udostępniam w sieci zdjęć czy skanów dokumentów; nie podaję swoich danych nieznanym osobom; nie udostępniam zdjęć, które nie powinny trafić do osób trzecich; chronię PESEL.