26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Argentyńskie realia

Ocena: 0
4448

Z doniesień medialnych można wywnioskować, że jednym z największych problemów w Argentynie są nierówności społeczne i ubóstwo dużej części obywateli. Jakie są tego przyczyny?

Argentyna po II wojnie światowej była krajem z wielką klasą średnią. Niestety, ponad pół wieku inflacji, polityki demagogicznej i populistycznej, brak długotrwałej strategii rozwoju i poszanowania prawa, obok publicznej korupcji, spowodowały, że Argentyńczycy myślą i oszczędzają w dolarach amerykańskich – szacuje się, że ilość oszczędności poza systemem finansowym Argentyny przekracza roczny PKB. Peso argentyńskie straciło między 1968 i 1992 r. aż trzynaście zer (to znaczy, że jeden peso z 1968 r. dziś byłby równy 0,0000000000001 peso). Te czynniki spowodowały coraz większe nierówności społeczne. Przyczyniły się do nich także migracja ludności wiejskiej do miast, brak nowych miejsc pracy oraz migracja z krajów biedniejszych: Boliwii, Paragwaju lub Peru. Po każdym okresie demagogii i rozrzutności przychodzi okres prawdy i zaciśnięcia pasa, co w momencie szoku powoduje zwiększenie ubóstwa. Wiele rodzin, które wówczas wypadają z systemu, już do niego nie wraca. Dwa lub trzy pokolenia rodzin, w których rodzice są bezrobotni, trudno później wychować w kulturze pracy.

Trzeba przyznać, że atutami Argentyny były ochrona praw robotników, system zdrowotny lub darmowe studia akademickie. Niestety, dzisiaj jest rozpowszechniona idea niezwykłych „praw” mieszkańców do korzystania ze wszystkiego za darmo lub bardzo tanio. Na przykład, mimo że w rejonie wielkiego Buenos Aires są dzielnice bez bieżącej wody i bez ścieków domowych, państwo wydaje miliardy, aby wszyscy mogli za darmo oglądać w telewizji mecze piłki nożnej.

Niemała część ludności popiera tę populistyczną i demagogiczną politykę. Wiele osób uważa, że problemy Argentyny nie są winą obywateli, i wysuwa różne teorie spiskowe popierane przez lewackie media. Według nich winę ponoszą imperializmy – najpierw brytyjski, później amerykański – popierane przez lokalne elity, korporacje i swego czasu siły zbrojne.

W ostatnich latach wzrosły problemy związane z narkotykami, a przez to także z bezpieczeństwem.

 

Jak w związku z tym stara się pomagać Kościół?

Kościół rozwija działalność poprzez Caritas i pomoc udzielaną w parafiach. W ostatnich latach wzrosła liczba księży pracujących w villas miseria – tutejszych favelach, dzielnicach „marginalnych”. Niestety, widzę też odnowioną aktywność księży głoszących „teologię wyzwolenia”.

 

Czy są jakieś perspektywy na rozwiązanie trudnej sytuacji kraju?

Perspektywy rozwiązania zawsze istnieją. Kraj jest z natury bogaty, nie ma wojen ani problemów związanych z różnicami etnicznymi lub religijnymi.

Trzeba też zaznaczyć, że ok. 70 proc. obywateli należy zaliczyć do warstwy średniej. Według spisu ludności w 2010 r. w biedzie żyło 13 proc. Argentyńczyków, ale 72 proc. gospodarstw domowych było własnością swoich mieszkańców. Rodacy papieża Franciszka są wykształceni i kulturalni, ich zaletami są innowacyjność i przedsiębiorczość. Występuje wielka mobilność społeczna. Te cechy stanowią wielki kapitał Argentyny, i w tym różni się ona od reszty Ameryki Łacińskiej.

 

Kilka miesięcy temu urząd prezydenta Argentyny objął Mauricio Macri. Czy widać już jakieś pozytywne efekty zmiany władzy?

Zmiana władzy przyniosła więcej wolności gospodarczej oraz uregulowanie sytuacji Argentyny na rynkach międzynarodowych. Niemniej nadeszła godzina zapłaty za populizm, ogrom demagogicznych wydatków państwowych i deficyt z tego wynikający. Pierwsze efekty są trudne i bolesne dla społeczeństwa, które odnosi się do nich ze złością, ale też z pewnym optymizmem.

 

Jakie dostrzega Pan największe różnice kulturowe między Polską i Argentyną? Czy są jakieś cechy Argentyńczyków, które mogą wydać się Polakom zaskakujące?

Cechą negatywną jest brak poszanowania prawa i wszelkiego rodzaju ustaw, co widać na każdym szczeblu społecznym i we wszystkich czynnościach. Jest to wada narodowa, po części wywodząca się z tzw. viveza criolla – cwaniactwa. Z drugiej strony Argentyńczycy są bardzo otwarci i towarzyscy. Na studiach, w pracy i w dzielnicach, gdzie mieszkają, stwarzają przyjazną atmosferę. Nie odczuwa się różnic klasowych, zawodowych ani majątkowych. Jest pewien „kult przyjaciela” – 20 lipca obchodzi się Dzień Przyjaciela. Rodziny i przyjaciele lubią zbierać się grupowo na obiady i inne posiłki lub aby wspólnie pić mate, bez specjalnej okazji.

Te cechy Argentyńczyków są bardzo cenione przez wszystkich mieszkańców. Jeśli ktoś stąd emigruje, właśnie za tym najbardziej tęskni. Należy podkreślić także wielką solidarność w czasach kryzysów lub w przypadku katastrof naturalnych w kraju i za granicą. Argentyńczycy okazują też pomoc sąsiadom i często uczestniczą w masowych zbiórkach.


Bartłomiej Stanisław Moszoro (1950) – urodzony w Rosario w Argentynie. Ukończył studia na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Państwowego w Rosario. Od młodości udzielał się w organizacjach polonijnych, także w harcerstwie (w 1966 r. uczestniczył w pielgrzymce do Rzymu z okazji Tysiąclecia Chrztu Polski), m.in. w Rosario i Buenos Aires. W grudniu 1977 r. został mianowany konsulem honorowym w nowo powstałym obwodzie konsularnym obejmującym prowincje Santa Fe i Entre Rios w Argentynie. Żonaty od 41 lat z Marią Victorią Steiger, ma pięcioro dzieci i czworo wnuków.

rozmawiała Hanna Michniewicz
fot. arch. Bartłomieja Stanisława Moszoro

Idziemy nr 31 (565), 31 lipca 2016 r.

 

 

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter