Przeszła „próbę ognia” śpiewająco – to podtytuł artykułu w niemieckiej gazecie BILD o pierwszym oficjalnym wystąpieniu Karoline Leavitt, rzeczniczki Białego Domu pod rządami prezydenta Donalda Trumpa.

27-letnia katoliczka, która na konferencji prasowej nosi krzyżyk na łańcuszku, jest najmłodszą osobą na tym stanowisku. Gazeta opisuje ją jako „obecnie najpotężniejszą przedstawicielkę pokolenia Z”. Staje przed przedstawicielami mediów, z których wielu nie jest dobrze nastawionych do administracji Trumpa. Pewnie odpowiada na pytania dziennikarzy krytycznych wobec Trumpa.
Wygląda na dobrze przygotowaną, profesjonalną, pewną siebie i bystrą i nie popełniła ani jednego błędu
– czytamy w dzienniku BILD.
Leavitt zapowiedziała szereg zmian. Oprócz tradycyjnych mediów na briefingi prasowe w Białym Domu mają być w przyszłości wpuszczani przedstawiciele nowych internetowych platform informacyjnych, takich jak YouTube, podcasty, streaming i media społecznościowe. Trump z powodzeniem korzystał z tych mediów podczas kampanii wyborczej w 2024 r., a teraz mają one otrzymać więcej miejsca.
Za czasów prezydenta Joe Bidena anulowano 400 akredytacji dla konserwatywnych mediów. Leavitt chce to odwrócić.
Karoline Leavitt pochodzi ze stanu New Hampshire. Podczas pierwszej kadencji Trumpa (2017-2021) pracowała w jego zespole medialnym. W 2022 r. startowała w wyborach do Kongresu w swoim rodzinnym stanie, ale nie została wybrana.
Trump miał kilku rzeczników podczas swojej pierwszej kadencji. Jego pierwszy rzecznik, Sean Spicer, szybko stał się obiektem żartów kabaretowych ze względu na swój nerwowy sposób bycia i absurdalne stwierdzenia.