26 czerwca
środa
Jana, Pawla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Sobota, I Tydzień okresu Bożego Narodzenia

Ocena: 3.7
997

Człowiek, który utracił Boga, jest jak opisani w perykopie ewangelicznej chorzy – ograniczony w swoim działaniu. Spętany, sparaliżowany, ponieważ żyjąc w ciemności, czyli braku wiedzy o głębszej sferze świata, nie wie, jak ma się poruszać, w którą stronę skierować swoje życie. Dokładnie tak jak człowiek zagubiony w ciemnym lesie.

-teksty czytań-

Fot. pixabay.com/CCO

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Rafał Mińkowski, diakon WMSD w Warszawie

Pierwsze czytanie: 1 J 3,22 – 4,6

Kwestia wiary nie ogranicza się tylko do tego czy uznaję prawdy, które podaje do wierzenia Kościół. Święty Jan mówi dziś, abyśmy nie wierzyli każdemu duchowi, bo od tego, komu uwierzę, zależą moje uczynki. Mogę dać wiarę złemu duchowi, który chce mnie zwieść. On nie uznaje Jezusa. Co to może oznaczać? Przecież aniołowie, nawet ci upadli, doskonale wiedzą, Kim jest Syn Boży. Jak więc mogą Go nie uznawać? Między innymi dlatego, że duch antychrysta nie uznaje namaszczenia Syna Bożego na Mesjasza, a to oznacza, że odrzuca Jego misję. Tą misją jest zadanie odkupienia ludzkości – przyjście na świat w ludzkim ciele i pojednanie z Ojcem przez oddanie siebie. Złe duchy, będąc konsekwentne w swoim odrzuceniu tego planu Bożego, kontynuują je teraz już po Wcieleniu i Zmartwychwstaniu. Będą postulować i zachęcać nie do wzoru oddania siebie, ale do skupienia się na sobie i próbie zgromadzenia dla siebie jak największej ilości dóbr. Tych słów chętnie słucha świat, bo ci, którzy nie wyglądają w swoim patrzeniu poza horyzont doczesności, swojego „odkupienia” szukają w zabezpieczeniu dobrami tego świata. Tym, do czego zachęca nas święty Jan, jest działanie na wzór Chrystusa. Do tego potrzeba się Jemu przyglądać, czytać Słowo Boże, wsłuchiwać się w nie i przyjmować pamiętając, że jest w nas Duch, który w tym nas prowadzi. Duch, który jest większy od tego, który panuje na świecie.

Psalm responsoryjny: Ps 2,7-8.10-12a

Psalmista przekazuje rozmowę Osób Boskich tak, jakby Ojciec mówił do Syna, że zrodził Go i daje Mu w dziedzictwo narody. W dziedzictwo, ponieważ jest Synem, a daje narody, bo są Jego szczególną własnością. Cała ziemia należy do Niego i daje to, co jest najbliższe Jego sercu. Jest to wyjątkowa wizja, w której Pan objawił się jeszcze w czasach Starego Testamentu, a nam nie jest łatwo pojąć to nawet dziś. Jeżeli bowiem byśmy to zrozumieli i nauczyli się tego, całowalibyśmy stopy Pana, czyli w pełnym szacunku oddawali Mu boską cześć. On jest władcą całego świata, nie królowie ziemscy i On jest Mądrością, nie sędziowie ziemi. Jeżeli zgubimy świadomość tej prawdy, nie będziemy potrafili odnaleźć swojego miejsca przed Bogiem. Warto o tym pamiętać, bo wcale nie trzeba być królem, żeby zdetronizować Boga w swoim życiu. Słyszymy więc dziś zachętę do tego, żeby uznać Boga jako Pana wszystkiego, bo jako Jego dzieci jesteśmy spadkobiercami tych dóbr tylko wtedy, jeśli nie utracimy dziedzictwa przez nieposłuszeństwo.

Ewangelia: Mt 4,12-17.23-25 

Cytowany tekst z Księgi Proroka Izajasza mówi o poniżeniu, jakiego doznała ziemia Zabulona i Neftalego. Ma na myśli wielokrotne podboje obcych wojsk i deportacje ludności. Jednak ewangelista Mateusz rozszerza tę myśl, pokazując, że tragizm sytuacji tych ziem polega na przebywaniu w ciemnościach. Na tym aspekcie skupia uwagę, żeby pokazać przychodzącego Jezusa jako światło dla ludzi. Czym jest owa ciemność? Otóż te ziemie były szczególnie podatne na wpływy pogańskie. Leżały daleko od Jerozolimy, która była ośrodkiem religijnym dającym poczucie stabilności w Judei. Ziemie Galilei nie mogły cieszyć się takim przywilejem. Powstające tam miasta helleńskie i napływ tej kultury odciągały ludzi tam żyjących od Boga i to była ich największa bieda i najgłębsza ciemność. Człowiek, który utracił Boga, jest jak opisani w perykopie ewangelicznej chorzy – ograniczony w swoim działaniu. Spętany, sparaliżowany, ponieważ żyjąc w ciemności, czyli braku wiedzy o głębszej sferze świata, nie wie, jak ma się poruszać, w którą stronę skierować swoje życie. Dokładnie tak jak człowiek zagubiony w ciemnym lesie. 

Jezus, głosząc nadejście królestwa niebieskiego, mówi, że przyszedł czas światła. Dzięki objawieniu Jego nauki, prawdy o Bogu i świecie możemy uwolnić się z niemocy i zacząć żyć w pełni. Tym światłem jest Jezus. Ten, kto chce widzieć dzięki tej Światłości, niech uzna swoje sparaliżowanie i zacznie wsłuchiwać się w Jego naukę przekazaną w Słowie Bożym.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 czerwca

Środa, XII Tydzień zwykły
Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Zygmunta Gorazdowskiego, prezbitera
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 7, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter