– Na nasz apel o przyjęcie pielgrzymów odpowiedziało całe społeczeństwo, dlatego niemal wszyscy spośród 15 tys. uczestników spotkania zamieszkają w rodzinach. Znaczące jest to, że miejsce w swoich domach zaoferowały także rodziny, które są bardzo daleko od Kościoła – mówi w rozmowie z KAI br. Xan-Yol ze wspólnoty Taizé, jeden z organizatorów Europejskiego Spotkania Młodych, które w tym roku odbędzie się w Rydze.
Zakonnik podkreśla, że w tym roku w sposób szczególny wybrzmi też ekumeniczny wymiar spotkania, bo w jego organizację włączyli się nie tylko katolicy, ale też luteranie, prawosławni, a także przedstawiciele wspólnot baptystów, metodystów, kościołów zielonoświątkowych i anglikańskich.
– Łotysze są narodem niezwykle patriotycznym, w dobrym znaczeniu tego słowa. Kochają swój kraj i chcą go przedstawić z jak najlepszej strony. Wiele osób pytało mnie z troską: co będzie, jeśli te tysiące osób nie znajdą miejsc w naszym kraju? – relacjonuje br. Xan-Yol. Jak mówi organizator, gospodarze z ciekawością oczekują przybycia pielgrzymów i chcą podzielić się z nimi doświadczeniem codziennego życia, naznaczonego także wspomnieniami trudnych okresów w historii.
– To bogactwo doświadczeń, którego często nie widać na pierwszy rzut oka. Mam nadzieję, że uczestnicy spotkania będą mieli okazję by spotkać się z mieszkańcami i dłużej z nimi porozmawiać. Jestem przekonany, że kiedy nawiążą kontakt, wydarzy się wiele dobra – przekonuje zakonnik. Podkreśla też, że łotewskie społeczeństwo potrzebuje świadectwa radosnych i pełnych energii chrześcijan, którym wiara daje siłę do budowania społeczeństwa pełnego pokoju i harmonii.
Nie bez znaczenia jest fakt, że tegoroczne ESM jest pierwszym, które odbywa się w kraju byłego Związku Radzieckiego. Dlatego świadectwo, które przywiozą młodzi pielgrzymi może poruszyć nie tylko młodzież, ale też starsze pokolenia Łotyszy, pamiętających czasy sprzed przemian politycznych.
– Nie chodzi tylko o to, aby wracać wspomnieniami do przeszłości, ale aby patrzeć na teraźniejszość i pytać o to, jakie społeczeństwa chcemy budować w przyszłości. Młodzi, nawet jeśli nie żyją w reżimie totalitarnym, zastanawiają się jak zachować wolność w społeczeństwie konsumpcyjnym i skomercjalizowanym. jako chrześcijanie, ale też jako obywatele. Myślę, że to ważna refleksja, także dla uczestników spotkania – mówi br. Xan-Yol.
O pozytywnych owocach ryskiego przekonany jest także ks. Peteris Skudra, duszpasterz młodzieży, który przygotowywał udział łotewskiej młodzieży w ŚDM. Jak podkreśla, serdeczne przyjęcie ze strony wielu Polaków sprawiło, że Łotysze chcą się teraz odwdzięczyć i ugościć przybyszów z całego kontynentu.
– Bracia z Taizé opowiadają, że kiedy po zakończeniu spotkania zostają na kilka dni w mieście, by zebrać świadectwa i opinie gospodarzy, zawsze pocieszają też tych, którzy żałują, że nie wzięli udziału w tym wydarzeniu. Dlatego jestem przekonany, że owoce tego spotkania trafią także do tych, którzy wahają się, czy przyjąć pielgrzymów i być może się na to nie zdecydują – mówi ks. Skudra, który w lipcu towarzyszył grupie ok. 250 Łotyszy biorących udział w ŚDM.
Pytany o największe wyzwania łotewskiego Kościoła, wskazuje na niewystarczającą liczbę powołań. – W Polsce mówi się o tym, że w wielu miastach w jedna parafia ma pięciu księży. Tutaj, to jeden ksiądz ma pięć parafii – zauważa duchowny i zapewnia, że księża starają się służyć wszystkim wiernym.
Europejskie Spotkanie Młodych organizowane przez wspólnotę braci z Taizé odbędzie się w Rydze w dniach 28 grudnia – 1 stycznia. Spośród 15 tys. uczestników blisko 1/3 stanowią Polacy. Pozostali pielgrzymi w większości pochodzą z krajów europejskich, choć obecni także przedstawiciele obu Ameryk, Afryki i Azji – m.in. 22-osobwa grupa Koreańczyków, 14 pielgrzymów z Hongkongu oraz młodzi z Japonii, Chin i Indonezji. Na czas spotkania zamieszkają na terenie ok. 100 parafii w Rydze i okolicach.