26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Mali współpracownicy papieża

Ocena: 0
821

 


PUSTYNIA SERC

Ks. Andrzej Marmurowicz, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych diecezji bydgoskiej i długoletni misjonarz w Kazachstanie, podczas konferencji prasowej 16 grudnia w Sekretariacie KEP powiedział, że w Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do myślenia o misjach w kategoriach wyłącznie Afryki, Ameryki Południowej lub Azji Dalekowschodniej. – Tymczasem od trzydziestu lat każdy z krajów Azji Środkowej boryka się z dziedzictwem postradzieckim. Spotkałem się na miejscu z pustynią terytorialną i serc. Widoczne są ogromne dysproporcje pomiędzy mieszkańcami miast oraz wiosek – skomentował.

Wyjaśnił, że misjonarze i misjonarki nie tylko niosą Chrystusa poprzez Słowo Boże, sakramenty i przybliżanie wiary, ale też pochylają się nad człowiekiem potrzebującym pomocy. Tworzą dzieciom atmosferę bliskości i ciepła, której nie ma w rodzinnych domach. W tym celu otwierają świetlice środowiskowe, przedszkola, domy dziecka czy jadłodajnie. – W krajach Azji Środkowej dominują tradycje muzułmańskie, dlatego głoszenie chrześcijaństwa jest ograniczone do niewielkiego procentu ludności, ale przynosi widoczne efekty – przekonywał.

Misjonarz zwrócił uwagę, że generalnie moralność ludzi w Azji Środkowej jest zachwiana. Dzieci często nie znają ojców i żyją w zdemoralizowanym środowisku. Ks. Marmurowicz przyznał, że posługa misyjna na tych terenach jest pracą u podstaw, a rozbudzenie w ludziach potrzeb duchowych to powolny proces, rozłożony na lata. – Miałem okazję organizować parafię w miejscach, gdzie nikt wcześniej nie mówił o Panu Bogu – wyjaśnił.

 


LISTY MISJONARZY

Mali kolędnicy otrzymują listy od misjonarzy. Na przykład br. Damian Wojciechowski SJ napisał w liście z Kirgistanu do kolędników misyjnych, że od jedenastu lat posługuje w Centrum Dziecięcym nad Jeziorem Issyk-kul. „Jest to ośrodek wypoczynkowo-rehabilitacyjny, w którym w ciągu roku przyjmujemy około tysiąca dzieci, około 30–40 różnych grup. Przede wszystkim przyjeżdżają dzieci niepełnosprawne na obozy rehabilitacyjne. Sporą grupę najmłodszych kieruje do nas opieka społeczna, to sieroty i półsieroty z biednych rodzin. Ponadto organizujemy przynajmniej trzy obozy dla dzieci z parafii katolickich. Prowadzimy turnusy dla dzieci z polonijnej instytucji «Odrodzenie», każdy z nich trwa zwykle 9 dni”.

S. Renata Zygmaniak SM napisała do kolędników list z Uzbekistanu. Wraz ze współsiostrami ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo z prowincji chełmińsko-poznańskiej pracuje w Taszkencie w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. „Prowadzimy świetlicę dla dzieci z najuboższych rodzin. Najmłodsi, którzy do nas uczęszczają, wywodzą się z rodzin, w których naprawdę brakuje wszystkiego… Potrzebują przyborów szkolnych, odzieży, witamin, produktów żywnościowych”.

 


ŚWIADECTWO DZIECI

Jedną z grup kolędniczych, które wzięły udział w tegorocznej akcji, było Ognisko Misyjne z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego i parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Skórcu (diecezja siedlecka) pod opieką s. Sylwii Wójtowicz CSM. Kolędniczka Łucja relacjonuje, że zdecydowała się wziąć udział w akcji, ponieważ bardzo lubi pomagać innym. – S. Sylwia opowiadała nam, jak dzieci mają trudno w Azji Środkowej – mówi. Lena uzupełnia, że chce pomagać innym dzieciom, których rodzice są biedni. Natomiast Milenie zależy, aby najmłodsi z Azji Środkowej czuli się lepiej. – Warto wziąć udział w akcji, ponieważ później jest dużo milej na sumieniu – wyjaśnia. Mateusz dopowiada, że kolędował po raz pierwszy, zainspirowany przykładem koleżanek.

Pracująca jako katechetka s. Sylwia z akcją Kolędnicy Misyjni jest związana od dziesięciu lat. – Co roku włączam się z uczniami w projekt. W tym roku, jak i w poprzednim, zamiast pójść do domów, przedstawiliśmy naszą scenkę kolędową w kościele. Później zbieraliśmy fundusze na misje pod świątynią – wspomina. Tegoroczna pamiątka kolędowa nawiązywała kształtem do jurty, czyli namiotu pokrytego skórą lub wojłokiem (grubą tkaniną z sierści zwierząt), który do dzisiaj służy za mieszkanie w Azji Środkowej.

Oprócz tradycyjnych kolęd dzieci z siostrą zaprezentowały pieśń w języku rosyjskim, ponieważ zbiórka dotyczyła krajów rosyjskojęzycznych. – Kolędnicy misyjni przypominają o najważniejszym, czyli religijnym aspekcie świętowania – podkreśla s. Sylwia.

Ważny jest również fakt, że dzięki tej inicjatywie dzieci włączają się w dzieło misyjne Kościoła.

Informacje na temat Kolędników Misyjnych, jak i innych inicjatyw Papieskich Dzieł Misyjnych, można znaleźć na www.missio.org.pl.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter