Pobyt w więzieniu umocnił we mnie chrześcijańskie przekonanie o zbawczej mocy cierpienia – powiedział kard. Goerge Pell w jednym ze swych pierwszych publicznych wystąpień po wyjściu na wolność. Były metropolita Sydney, który po fałszywych oskarżeniach o molestowanie seksualne dwóch nieletnich ministrantów stał sie ofiarą sądowej i medialnej nagonki oraz spedził 13 miesięcy w więzieniu, wziął udział w rekolekcjach dla Australijskiego Stowarzyszenia Studentów Katolickich.
Kard. George Pell, który 7 kwietnia został uniewinniony jednomyślnym orzeczeniem australijskiego Sądu Najwyższego, mówił podczas rekolekcji o cierpieniu i o tym, jak wytrwać w wierze w czasie ciężkiej próby.
Australijski purpurat, gospodarz Światowych Dni Młodzieży w Sydney, przyznał, że było to trudne i nieprzyjemne doświadczenie, w którym pomocą okazała się wiara. W więzieniu przekonał się, że przesłanie o odkupieńczej mocy cierpienia sprawdza się w praktyce.
Nie w tym sensie, że dzięki temu zostałem uniewinniony, ale to chrześcijańskie nauczanie pozwoliło mi przetrwać
– wyjaśnił kard. Pell.
Przyznał, że były też i inne naturalne czynniki, które pomogły mu podczas uwięzienia. Mogą się one okazać pomocne dla wszystkich, kiedy trzeba się zmierzyć z cierpieniem, żałobą lub bolesną stratą. W takich sytuacjach ważne są ćwiczenia fizyczne, unikanie dużej ilości alkoholu, zdrowe i regularne odżywianie się, poświęcanie na sen określonej liczby godzin, wstawanie zawsze o tej samej porze. Kard. Pell dodał, że ta rutyna pomogła mu w więzieniu i byłoby dobrze, gdyby wszyscy, jak najwcześniej mogli się tego nauczyć.
W ten sposób łatwiej jest stawiać czoła trudnym życiowym wyzwaniom
– dodał kard. Pell podczas rekolekcji dla australijskiej młodzieży.