„Nie można się poddawać, bez względu na okoliczności, należy modlić się za Kościół i Ojczyznę, o pokój i o umacnianie chrześcijańskiej tożsamości” - zaapelował bp Mirosław Milewski w Sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej Przewodniczki w Przasnyszu (diecezja płocka). Wieczorem 15 grudnia hierarcha przewodniczył Mszy św. na zakończenie oktawy ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Fot. Agnieszka Skała/fb Dekanat PrzasnyskiBp Mirosław Milewski w homilii podkreślił, że Matka Boża Niepokalana jest kimś, kogo ludzie bardzo potrzebują. Historia zbawienia pokazuje, że ta z pozoru zwykła, cicha, pokorna kobieta z Nazaretu, była niezwykle dzielna i świadoma swej godności. To Ona odważnie odpowiedziała aniołowi Gabrielowi „tak”, została Matką Syna Bożego i wspólnie ze św. Józefem wychowała Jezusa.
To Ona była świadkiem, jak dorastał, a potem gromadził uczniów, głosił Dobrą Nowinę, dokonywał cudów. To Maryja towarzyszyła Jezusowi na krzyż, zrozpaczona patrzyła na Jego mękę, płakała nie mogąc Mu pomóc. Stała się prawdziwą Socia Passionis - Współodkupicielką w dziele Odkupienia.
– zaakcentował biskup.
Współcześnie ludzie też bardzo potrzebują Maryi. Ona jest „zwierciadłem Kościoła”. Nie można sobie bez Niej wyobrazić Kościoła. O Maryi przypominają liczne obrazy, wizerunki, figury. Jest wiele miejsc Jej poświęconych, jak choćby przasnyskie sanktuarium.
Lourdes czy Fatima na świecie, Jasna Góra czy Gietrzwałd w Polsce, Skępe czy Przasnysz w naszej diecezji, to miejsca, w których nigdy nie brakuje wiernych. Toa miejsca działania łaski Bożej, miejsca nawróceń, leczenia duszy i naprawiania pogmatwanych życiorysów. W tych miejscach ludzie ustawiają się w kolejkach do spowiedzi. Do tych sanktuariów wciąż wędrują tysiące wiernych. Oni wszyscy ufają Maryi, tak jak wcześniej zaufało Jej wielu znanych Polaków.
– podkreślił bp Milewski.
Hierarcha przypomniał, że wywodzący się z przasnyskiej ziemi św. Stanisław Kostka, ochrzczony kilka ulic dalej w kościele farnym, gdy bardzo chorował i gorąco się modlił, ujrzał Maryję z Dzieciątkiem. Wiedział, że obecność Matki Bożej otwiera człowiekowi horyzont nadziei, która nie zawodzi, że „wskazuje solidny fundament na którym można bez obaw opierać własne życie, prosi o oddanie się, pełne ufności, w ręce Miłości, która wspiera świat”.
Na Matkę Bożą mogli liczyć ludzie „Solidarności” w czasie stanu wojennego, 40 lat temu, gdy ze sznurka pletli różańce, bo zabierani do więzień w grudniową noc, znienacka, nie zdążyli ich schować do kieszeni. Na Maryję nadal można liczyć, w zagrożeniach i niepewnej przyszłości. Przykładem zaufania jest chociażby Nowenna Pompejańska, zyskująca coraz większe grono modlących się w ten sposób w dobie pandemii.
Bp Milewski dodał, że w obecnym „pandemicznym” Adwencie trzeba się do Maryi bardzo modlić. Pandemia zmienia ludzką codzienność, wywołuje lęk i niepewność, zmniejsza udział w praktykach religijnych. Wielu przyzwyczaiło się już do niedzieli bez Mszy św., dorośli nie idą na nią sami i nie wysyłają też swoich dzieci. Jednak nie można się poddawać, bez względu na okoliczności „należy modlić się za Kościół i Ojczyznę, o pokój i o umacnianie chrześcijańskiej tożsamości”.
Podczas Mszy św. w przasnyskim sanktuarium modlono się także nieszporami. Po Eucharystii odbyła się procesja eucharystyczna. W uroczystości uczestniczyli mieszkańcy Przasnysza, ojcowie pasjoniści i siostry zakonne. Gospodarzem spotkania był o. Wiesław Wiśniewski CP, kustosz sanktuarium, którym zarządzają ojcowie pasjoniści i proboszcz parafii pw. św. Stanisława Kostki w Przasnyszu.
W Sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej Przewodniczki w Przasnyszu, którym opiekują się ojcowie pasjoniści, od ponad 400 lat czci się Matkę Bożą. Są tam też uroczyście odprawiane nieszpory w oktawie uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Słynący łaskami obraz Matki Bożej Niepokalanej Przewodniczki w 1605 r. ufundował Paweł Kostka, rodzony brat św. Stanisława Kostki – głównego patrona diecezji płockiej, patrona dzieci i młodzieży. Obraz ten jest kopią obrazu Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego), znajdującego się w rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej. W 1977 r. przasnyski obraz został koronowany papieskimi koronami.
Przeczytaj także: Bp Milewski: prawdziwą reformę Kościoła można przeprowadzić tylko na kolanach przed Eucharystią