Aby przetrwać zimę

Program Rodzina Rodzinie został rozszerzony na Ukrainę. Ile rodzin korzysta już ze wsparcia?

Program jest realizowany od sześciu lat, przede wszystkim na Bliskim Wschodzie – w Syrii, a także w Libanie, Iraku i Strefie Gazy. Od kilkunastu tygodni funkcjonuje także na ogarniętej wojną Ukrainie. Swoją opieką pilotażowo objęliśmy 500 rodzin z diecezji kijowsko-żytomierskiej, które dzięki temu otrzymują pomoc finansową. Na osobę jest to 2220 hrywien, maksymalnie czteroosobowa rodzina może otrzymać łącznie 8880 hrywien. Z uwagi na różnorodność potrzeb rodziny samodzielnie dysponują środkami finansowymi. Poznaliśmy historie tych rodzin, to głównie osoby bezpośrednio dotknięte skutkami wojny.

Jak ta pomoc przekłada się na ich codzienne życie?

Dzięki otrzymanej gotówce rodziny mogą zakupić jedzenie, odzież, leki czy też naprawić domy, które są nieraz zrujnowane lub częściowo zniszczone. Na Bliskim Wschodzie program obejmuje także wsparcie dla szkół i mikroprzedsiębiorców, ale na Ukrainie na razie potrzebna jest pomoc doraźna – ciepłe ubrania, żywność, agregaty prądotwórcze – wszystko, co pomoże przetrwać ten najtrudniejszy czas zimy.

W jaki sposób wybierane są rodziny objęte programem?

Działamy w ścisłej współpracy z Caritas-Spes, czyli rzymskokatolicką Caritas na Ukrainie. Często spotykamy się z przedstawicielami tej organizacji online lub osobiście. I to oni wzięli na siebie zadanie wyszukania w całej diecezji kijowsko-żytomierskiej najbardziej potrzebujących rodzin. Kontaktują się z nimi, odwiedzają je i przekazują im pomoc.

Czy widoczne jest zainteresowanie darczyńców wsparciem tego przedsięwzięcia?

Zbiórkę rozpoczęliśmy w pierwszych dniach wojny. W kilka tygodni zebraliśmy w parafiach i poprzez bezpośrednie wpłaty darczyńców ponad 100 mln zł. Część środków została przeznaczona na pomoc uchodźcom w Polsce. Otworzyliśmy 32 Centra Pomocy Migrantom i Uchodźcom. Druga część środków trafiła bezpośrednio na Ukrainę i to z nich uruchomiliśmy program Rodzina Rodzinie. Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że na dłuższą metę to nie wystarczy.

Pomoc Ukrainie to worek bez dna. Ponadto sytuacja jest niestabilna.

Czy w tej sytuacji da się planować wsparcie długofalowe?

To trudne, ale chcemy i będziemy nadal pomagać. Planujemy na początku przyszłego roku włączyć do programu kolejną diecezję – prawdopodobnie charkowsko-zaporoską, czyli tę najbardziej narażoną na rosyjskie ataki. Skala pomocy będzie zależała od darczyńców. Zwracamy się do diecezji, księży proboszczów, darczyńców, których mamy w bazie. Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja ekonomiczna w Polsce pogorszyła się. Mimo wszystko potrafimy się dzielić i pomagać tym, którzy mają jeszcze gorzej niż my.

Bardziej potrzebna jest pomoc uchodźcom w Polsce czy tym, którzy zostali na Ukrainie?

Tu i tu. Działamy dwutorowo. U nas przebywają głównie matki, a często też osoby biedne, które nie mają do czego wracać. Z kolei wsparcie przekazywane do ogarniętego wojną kraju pomaga Ukraińcom poradzić sobie w tym trudnym czasie.

W jaki sposób możemy włączyć się w program Rodzina Rodzinie?

Każdy może wesprzeć przedsięwzięcie jednorazową darowizną lub co miesiąc przekazywać wybraną kwotę. Druga forma to pomoc grupowa – jako organizacja kościelna lub inna instytucja; są np. parafie, które nas wspomagają. Wszelkie informacje znajdują się na stronie internetowej caritas.pl/rodzina. Zadbaliśmy też o wyjątkową możliwość dla darczyńców, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o programie – wystarczy wysłać pod numer 4260 SMS o treści RODZINA (koszt wg taryfy operatora). To szansa na pogłębioną rozmowę z naszym przedstawicielem, który odpowie na wszelkie pytania lub pomoże w rejestracji.

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Czy w związku z tym planowane są jakieś dodatkowe akcje na rzecz Ukrainy?

Trwa druga edycja akcji Paczka dla Ukrainy. Akcja jest skierowana do rodzin, parafii, ale też firm, które chciałyby włączyć się w pomoc. Poprzez stronę internetową caritas.pl/paczkadlaukrainy można pobrać materiały, w tym listę produktów do samodzielnego przygotowania takiej paczki. Jeśli ktoś nie ma czasu na to, zachęcamy do wsparcia finansowego, a my już te paczki zrobimy. Dary zostaną dostarczone na Ukrainę do najbardziej potrzebujących rodzin.